Mieszkanka powiatu zamojskiego padła ofiarą oszustów. Przestępcy działający metodą "na wypadek" zmanipulowali 87-latkę, która oddała im w kopercie 80 tys. złotych.
Kolejni mieszkańcy Lublina padli ofiarami oszustów podających się za policjantów i prokuratora. 71-latka oraz 33-latek łącznie stracili prawie 200 tys. złotych. Przestępców poszukują policjanci i ponownie apelują o rozsądek i rozwagę w kontaktach z nieznajomymi.
Policjanci z Tomaszowa Lubelskiego zatrzymali 64-latka, który podawał się za funkcjonariusza policji. Mężczyzna robił to, aby wylegitymować męża swojej byłej znajomej.
Bialscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który odpowie za udział w oszustwach metodą "na policjanta". Jak ustalili śledczy, podejrzany mężczyzna odebrał od poszkodowanych prawie 160 tys. złotych. 25-latek odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko mieniu.
Ponad 30 tys. złotych straciła 88-letnia mieszkanka Lublina, która uwierzyła, że jej synowa spowodowała wypadek drogowy i potrzebuje pieniędzy na kaucję, aby nie trafić do więzienia. Seniorka była przekonana, że rozmawia przez telefon z członkiem rodziny i policjantem.
Biłgorajscy policjanci zatrzymali oszusta, który przyjechał do 77-latka odebrać pieniądze. 37-latek wpadł w policyjną zasadzkę, wkrótce odpowie przed sądem za usiłowania oszustwa i podawania się za funkcjonariusza publicznego.
Mało brakowało, a 75-letnia mieszkanka Lublina straciłaby swoje oszczędności. Kobieta uwierzyła w zmyśloną historię o wypadku córki i przygotowała gotówkę, którą przekazała "kurierowi". Jednak z uwagi na dziwne zachowanie mężczyzny i podejrzany uśmiech, poprosiła o zwrot przesyłki.
We wtorek proboszcz jednej z parafii na terenie powiatu bialskiego rozmawiając z oszustem stracił ponad 11 tysięcy złotych. Duchowny uwierzył, że pieniądze na jego koncie są zagrożone a mężczyzna, który się z nim kontaktuje jest policjantem.
Oszust zadzwonił do mieszkanki powiatu świdnickiego i przekazał informację o rzekomym zagrożeniu pieniędzy na jej rachunku. Dzięki zdrowemu rozsądkowi 52-latka zweryfikowała dane oszusta, rozłączając się z nim i dzwoniąc na numer 112.