Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na ulicy powstał parking, kierowcy chodzą między nadjeżdżającymi autami. Mieszkańcy mają dosyć samowolki (zdjęcia)

Mianem parkingowej patologii określono sytuację, która ma miejsce w pobliżu jednostki wojskowej przy ul. Smoluchowskiego. Wszystko to ma powodować spore zagrożenie w ruchu. Niebawem jednak wprowadzone zostaną zmiany.

Od dłuższego czasu otrzymujemy liczne sygnały dotyczące sytuacji, jaka ma miejsce na ulicy Smoluchowskiego w Lublinie. Chodzi o odcinek w rejonie jednostki wojskowej. Mieszkające w pobliżu osoby, jak też kierowcy korzystający z tej ulicy, skarżą się na parkujące na jednym z pasów jezdni samochody. Jak nam wskazano, należą one do żołnierzy, jak też pracowników jednostki.

Początkowo było to po kilka aut, jednak teraz sznur pojazdów ciągnie się od skrzyżowania z ul. Budowlaną aż prawie do ul. Inżynierskiej. To wszystko ma powodować duże zagrożenie w ruchu.

– Nie raz o mało nie doszło tu do potrącenia, gdyż kierowcy tych pojazdów dosłownie potrafią chodzić między nadjeżdżającymi autami. Kolejna sprawa to fakt, iż kierowcy omijając ten dziki parking muszą zjeżdżać na przeciwległy pas jezdni, a to też grozi wypadkiem – wyjaśnia nam pan Grzegorz.

Podobnych głosów dostaliśmy kilkanaście. Kolejne osoby wskazują na dewastowanie zieleni, częste blokowanie przejazdu, parkowanie w zatoce autobusowej, przy czym to właśnie najczęściej wymieniane jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

– Problem z parkowaniem w tej okolicy jest od dawna. W ubiegłym roku głośno było o rozjeżdżaniu pobliskiego lasku będącego jedynym zielonym miejscem na tym osiedlu. Sytuację miał uporządkować nowy parking, jednak jak widać, tak się nie stało. Nazwijmy to wprost, nikt nie zwraca uwagi na tę patologię parkingową – dodaje pan Rafał.

Okazuje się, że miasto wie o tym problemie i podjęło już kroki, aby uporządkować sprawy związane z dzikim parkowaniem na jezdni. Jak wyjaśnia mam Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza, w najbliższym czasie zostanie opracowany projekt stałej organizacji ruchu, który będzie zakładał wprowadzenie zakazu zatrzymywania się wzdłuż jezdni ul. Smoluchowskiego.

Wcześniej urzędnicy skontaktują się z przedstawicielami jednostki wojskowej w tej sprawie. Natomiast do czasu wprowadzenia zmian w oznakowaniu, teren ma być patrolowany przez Straż Miejską.

115 komentarzy

  1. Jeśli nie ma tam zakazu zatrzymywania a kierowcy nie utrudniają przejazdu, to w czym problem? Natomiast zastanawiające jest to, że jeśli obok jest trawa, to nikt nie wjedzie choćby jednym kołem, ale gdyby obok był chodnik, to każdy spróbuje go maksymalnie zablokować. Dlaczego?

    • No przecież kierowcy utrudniają przejazd.

      • W jaki sposób? Na wyznaczonym pasie ruchu mieszczą się dwa rzędy pojazdów wielośladowych. Zresztą nawet gdyby trzeba było wjechać na pas przeciwny, to nie ma tam linii ciągłej, więc śmiało można to zrobić, więc w żaden sposób nie utrudniają ruchu.

    • Jaki zakaz??? Oni stoją na pasie ruchu stworzonym to jazdy a nie postoju.

      • Art. 2 pkt 7) pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi. WYSTARCZAJĄCY, a nie stworzony.
        Art. 46 ust. 2. Kierujący pojazdem, zatrzymując pojazd na jezdni, jest obowiązany ustawić go jak najbliżej jej krawędzi oraz równolegle do niej.
        Zapisz się na kurs prawa jazdy, to dowiesz się, że parkowanie na jezdni (psie ruchu) jeśli nie zabraniają tego przepisy ogóle lub znaki, a pojazd nie utrudnia ruchu jest całkowicie legalne.

    • Przyznaj lubelak ladny przykład wojsko daje

      • Bardzo ładny, bo zamiast zastawiać chodniki i rozjeżdżać trawniki to parkują legalnie na jezdni.

  2. A nie przepraszam, jednak kilku kierowców postanowiło wjechać na trawnik, ale po co?

  3. Rozwiązanie problemu zakaz ??? Rozwiązaniem problemu jest budowa parkingu a nie zakaz . Najłatwiej postawić zakaz i sypać mandaty . Coraz więcej zakazów wkoło społeczeństwo samo sobie robi więzienie . A ile jest miejsc gdzie stawia się pomniki plac w kostce i zakaz parkowania . Gdzie ta walka z ekologia jak jak zamiast parkować jeździ się 30 min i miejsca żeby się wcisnąć szuka.

  4. Niech jednostaka otworzy bramy i wpuści samochody na teren wewnątrz. Mają tam dużo miejsca.
    Tak jak teraz to utrudniają wszystkim w około.

    • Nikomu nie utrudniają, jest tam wystarczająco dużo miejsca żeby na jednym pasie zmieściły się dwa samochody, zresztą nic nie stoi na przeszkodzi w ominięciu ich lewym pasem jeśli z naprzeciwka nic nie jedzie. Podszywający się pod prawdziwego „Frania” zapewne chciałbyś żeby ci kierowcy parkowali na chodniku, bo pieszym już można utrudniać ruch?

      • Wieśniak z Cebulowego Grodu

        Niestety nie tylko osobówki tam jedzą. Autobusem czy samochodem ciężarowym nie zmieścisz się na jednym pasie jak w ten sposób stoją samochody zaparkowane.

        • To ominiesz ich pasem pod prąd, jest tam an tyle szeroko, ze inne pojazdy jadące z naprzeciwka jeśli zbliżą się do swojej krawędzi jezdni, to śmiało wyminą się dwie ciężarówki. Z wyprzedzaniem jakoś nie macie problemu, a ominąć stojących pojazdów nie umiecie?

  5. Przecież te samochody są zaparkowane prawidłowo i zgodnie z przepisami.

  6. Cały artykuł o tym że w jednym miejscu w mieście auta są prawidłowo zaparkowane – i janusze mają problem, bo nie da się za…dalać 70kmh xD.

    Urzędnicy muszą tam koniecznie zbudować chodnik – bo jak wiadomo w Lublinie chodniki zgodnie z nazwą służą do parkowania aut – i wtedy będzie dobrze :)))

  7. Zróbcie porządek z komunikacją miejską i połączeniami, przykładowo czemu linia numer 20 nie jedzie dalej na żeglarską przez Zemborzycka powstało duże osiedle. Pomyslcie trochę, są źłe połączenia między dzielnicami i ludzie wybierają samochód.

Dodaj komentarz