Policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego zatrzymali 54-latka, który brał udział w oszustwie metodą „na funkcjonariusza CBŚP”. Sprawa ma charakter rozwojowy, mężczyzna decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.
Kolejna osoba padła ofiarą oszustów podających się za policjantów i prokuratora. Kobieta instruowana przez przestępców wrzuciła do śmietnika 30 tys. złotych. Czynności w tej sprawie prowadzą zamojscy policjanci.
W miniony piątek jedna z mieszkanek Lublina straciła 92 tys. złotych. Kobieta przekazała dane do logowania na własne konto mężczyźnie podającemu się za policjanta.
W miniony czwartek w Markuszowie doszło do próby oszustwa. Do jednej z mieszkanek zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako starszy sierżant Marek Malinowski i próbował wyłudzić pieniądze.
Mundurowi coraz lepiej radzą sobie z namierzaniem oszustów podających się za fałszywych policjantów. W tym tygodniu wpadło dwóch kolejnych przestępców.
Kilka miesięcy temu mieszkanka Lublina straciła 168 tys. złotych, bo uwierzyła oszustowi. Policjanci zatrzymali 33-latka, który wówczas podczas rozmowy telefonicznej podawał się na funkcjonariusze CBŚP.
W środę jedna z mieszkanek Lublina zaciągnęła pożyczkę w banku, aby przekazać pieniądze rzekomemu policjantowi biorącemu udział w akcji zatrzymania oszustów. Kobieta straciła 20 tys. złotych, a kontakt z oszustami urwał się.
We wtorek po południu do mieszkanki powiatu krasnostawskiego zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Była to kolejna próba oszustwa "na funkcjonariusza CBŚP".
W poniedziałek do jednej z mieszkanek Puław zadzwonił oszust. Kobieta nie dała się nabrać na historię opowiadaną przez telefon i powiadomiła policję.
Kolejna starsza osoba uwierzyła oszustom i straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych. Prawdziwi policjanci poszukują fałszywych funkcjonariuszy, prowadzących "tajną akcję".