Za pomocą żrącej substancji wywołała liczne rany na twarzy i karku swojego dziecka. Następnie wykonywała zdjęcia obrażeń i zamieszczała je w internecie prosząc o kolejne pieniądze na rzekome leczenie dziewczynki. Kiedy ta trafiła do szpitala lekarze od razu zaalarmowali policję.
Śledczy przedstawili zarzuty 11 osobom. Odpowiedzą oni za działanie w ramach struktur zorganizowanej grupy przestępczej oraz organizowanie nielegalnego przekraczania granicy RP. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Lublinie.
W budynku gospodarczym znajdowała się fabryka podrabianych papierosów. W ciągu minuty z linii zjeżdżało 250 paczek. Jak wskazują śledczy, wszystkim zarządzał gruziński kucharz.
Żona wezwała karetkę do uskarżającego się na dolegliwości pijanego męża. Ten zaatakował ratowników medycznych. Oberwało się też policjantom, którzy przyjechali na pomoc. 33-latek stanie teraz przed sądem.
Prokuratura oskarżyła 37-latka o krzywdzenie własnego dziecka. Śledczy wskazują, iż wielokrotnie doprowadził 4-letnią córkę do obcowania płciowego oraz do poddania się innej czynności seksualnej.
Pomogli co najmniej kilkudziesięciu osobom w nielegalnym przekroczeniu granicy. Wpadli, kiedy odbierali Syryjczyków, którzy przepłynęli Bug dostając się do Polski z Białorusi. Teraz grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 43-letniemu Marcinowi B. oskarżonemu o zabójstwo w Łubkach. On sam nie przyznał się do winy. Twierdzi, że nie chciał zabijać.
Początkowo wszystko wskazywało na to, iż zmarły 60-latek sam się przewrócił i uderzył głową o krawężnik. Niebawem okazało się, że wokół tej sprawy panuje zmowa milczenia. Kiedy po 1,5 roku policjanci dotarli do zapisów z kamer monitoringu, których miało nie być, wszystko wyszło na jaw.
Śmierć 4-letniego chłopca w lubelskim szpitalu dziecięcym ma swój finał w sądzie. Prokuratura oskarżyła pełniącą wówczas dyżur lekarkę. Kobieta zapewnia, że zrobiła wszystko, aby pomóc dziecku.
Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej zakończyli śledztwo w sprawie przemytu marihuany o wartości ponad 1 miliona złotych. Narkotyki, ukryte w kołach zapasowych ciężarówki, miały trafić na Litwę. Akt oskarżenia trafił właśnie do Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Do 3 lat pozbawienia wolności grozi prokuratorowi z Wrocławia, który odpowie przed sądem o częstowanie ciasteczkami z marihuaną. Zdarzenie miało miejsce w pokoju jednego z lubelskich hoteli.
Sprawa zabójstwa, do jakiego doszło w 1995 roku w jednym z mieszkań przy ul. Kossaka w Lublinie niebawem będzie miała swój finał w sądzie. Sprawca został zatrzymany w tym roku przez funkcjonariuszy z lubelskiego Archiwum X. Przyznał się do winy.
Do sądu skierowany został akt oskarżenia wobec lekarza ze szpitala dziecięcego w Lublinie. Sprawa dotyczy śmierci 4-letniego pacjenta, który w ciężkim stanie został przywieziony przez rodziców.
Prokuratura, po trwającym rok śledztwie, oskarżyła dwie osoby za śmierć 17-latka, który zginął na budowie. Śledczy wskazali, iż za zdarzenie odpowiadają właściciel firmy budowlanej, która realizowała inwestycję oraz brygadzista nadzorujący robotników.