Za zabójstwo komornik oraz usiłowanie zabójstwa policjanta i pracownika kancelarii odpowie 42-letni Karol M. Sprawa trafiła do sądu
18:16 03-08-2023
fot. Policja Łuków
Prokuratura Okręgowa w Lublinie zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa Ewy Kochańskiej z Łukowa. Chodzi o zdarzenie z 18 listopada ub. roku, kiedy to do kancelarii komorniczej przy ul. Koziej wszedł 42-letni mieszkaniec gminy Wola Mysłowska. W pewnym momencie wyciągnął nóż, po czym zaatakował dwie przebywające w budynku osoby. Zranił komornik sądową oraz pracownika kancelarii.
Ze względu na agresywne zachowanie napastnika, który nie reagował również na wydawane mu przez policjantów polecenia, funkcjonariusze użyli broni i postrzelili mężczyznę w brzuch. Z kolei poszkodowanych przetransportowano do szpitala. Pomimo starań lekarzy, nie udało się uratować życia 44-letniej komornik. Na jej ciele stwierdzono 40 ran kłutych. Jeżeli chodzi o 32-letniego pracownika, doznał on lżejszych obrażeń i doszedł do zdrowia.
Karol M. został oskarżony o czynną napaść podczas i w związku z pełnieniem przez komornik jej obowiązków służbowych jak też zabójstwo kobiety. Do tego dochodzi m.in. usiłowanie zabójstwa dwóch osób: interweniującego na miejscu zdarzenia policjanta i pracownika kancelarii, który próbował bronić zaatakowanej. Przy czym śledczy podkreślają, iż 42–latek działał w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, jak też w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie w postaci odwetu na środowisku zawodowym komorników.
Biegli lekarze psychiatrzy, których zadaniem było określenie, czy sprawca w chwili popełniania czynu był poczytalny uznali, iż mężczyzna miał nieprawidłową osobowość. Do tego dochodzi możliwość występowania zaburzeń psychicznych. Oznacza to, że jego zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem była częściowo zniesiona. Nie zwalnia go to jednak z odpowiedzialności karnej.
Początkowo Karol M. nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. W ostatnim czasie jednak zmienił zdanie i przyznał się do winy zaznaczając, nie miał zamiaru nikogo zabić. Od momentu zatrzymania przez policjantów 42–latek przebywa cały czas w areszcie. Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Siedlcach. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Jeśli był lekko pyk to mu nic nie zrobią zamiast krat zaliczy psychiatryk na wiele wiele lat będąc tam królikiem doświadczalnym beż żadnych praw
A to jest fajna ta Polska ,to fajny Kraj,bo jak człowiek uczciwie ciężko pracuje ,to miejscowa milicja i policja wspólnie z ludźmi na wsi robią z normalnego człowieka na siłę głupka za to że chodzi ,pracuje i żyje,a ten tutaj zabił niewinną kobietę, mógł inne osoby zabić i zrobią z niego głupka i osądzą w psychiatryku,a później wypuszcza
Wreszcie ktoś!
A dodam jeszcze , że gdy bym to ja poranił lub zabił tę panią komornik w przypływie białej gorączki ,to żaden psychiatra w tym kraju nie uznał by mnie za niepoczytalnego i dostał bym najwyższą możliwą karę więzienia
Zadał 40 ciosów, ale nie chciał zabić, co za bzdura. Dożywocie to za mało.
czlowiek zdrowy tak nie robi
TAK robi człowiek cwany – bo WOLNE SĄDY go wypuszczą…..
Mógł być nawet niepoczytalny, 40 ciosów nożem, zróbcie doświadczenie i pomachajcie tak nożem jakbyście kogoś dzgali.
Kara śmierci w tej sytuacji powinna być przywrócona.
A żeby takich lub podobnych sytuacji nie było w przyszłości to Izba Komornicza powinna dokonać samooczyszczenia struktur i powinna pozbyć się czarnych owiec ze swojego środowiska. Dodatkowo powinna nastąpic reforma dzięki której ludzie nie będą mieć dreszczy na plecach słysząc słowo komornik. To powinna być instytucja do której ludzie sami zgłaszają się o pomoc a sam komornik powinien w pierwszej kolejności starać się pomóc takiej osobie wyjść z długów w różny sposób.
Wiecie państwo ze jak u nas komornik się pomyli to nic mu nie można zrobić? Nawet w sądzie.
Jak to dobrze, że nie napisaliście „komorniczki” 🙂
Komornik jest nietykalny jak policjant i lepiej ani z tym ani z tym nie mieć do czynienia
jeden idzie na tory, inny walczy taka natura ludzka…