Mieszkaniec zlokalizowanej koło Poznania miejscowości Kamionki wskazywał, że odbywa się „eksperymentowanie” oddziaływania sieci 5G na ludzi, zaś rząd i lobbyści wpadli już w amok. Apelował, aby lubelscy radni zajęli się ochroną mieszkańców. Podobne petycje skierował do wielu samorządów w Polsce.
W niedzielę 24 stycznia grupa osób sprzeciwiających się wycince drzew w lesie Stary Gaj wzięła udział z spacerze po tym cennym przyrodniczo terenie. Spacerowicze odwiedzili planowany zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Lipowa Dolina” w południowej części lasu, a także miejsce ostatniego zrębu zlokalizowane przy granicy rezerwatu „Stasin”.
Część mieszkańców skarży się, że pomimo ograniczenia prędkości do 30 km/h niektórzy kierowcy pędzą nie zwracając uwagi na pieszych. Miasto zaproponowało więc stworzenie progów zwalniających.
Towarzystwo dla Natury i Człowieka postawiło sobie za cel ocalenie stada saren, które przeznaczono do odstrzału, gdyż upodobały sobie teren trawiastego lotniska w Świdniku. Jak wskazano, uśmiercenie zwierząt nie rozwiąże problemu.
W niedzielę rozpoczęła się zbiórka podpisów pod petycją w sprawie nadania nazwy jednej z ulic w Puławach "Prawo Kobiet". Jak wskazano, pozwoli to na podkreślenie znaczenia kobiet w mieście, a także będzie wyrazem szacunku i podziękowania.
Żądają odwołania ministra edukacji narodowej Przemysława Czarnka, zebrali w tej sprawie już prawie 90 tys. podpisów pod petycją. Organizatorzy akcji "Ogólnopolski Strajk Edukacyjny" zapowiadają strajk generalny i nawołują do opuszczenia zajęć dydaktycznych w najbliższą środę.
Każda petycja, jaka zostanie złożona do Rady Miasta, zgodnie z prawem musi zostać rozpatrzona. Tak też będzie w tym przypadku, gdzie chcący zachować anonimowość mieszkaniec Lublina tłumaczy, że "rząd i lobbyści przemysłu wpadli już w amok i już uruchamiają technologię 5G w wielu polskich miastach".
Autorzy petycji, jaka wpłynęła do Rady Miasta w Kraśniku apelują, aby zdelegalizować działalność lub dokonać zmiany nazwy Ludowego Klubu Sportowego. Nie podoba im się słowo Tęcza w nazwie, które wg. nich źle się kojarzy. Podkreślają, aby radni działali kompleksowo i "wyrwali grzech z korzeniami".
Rodzicie dzieci chorych na fenyloketonurię alarmują, że od 1 września preparat, który przyjmują ich chore pociechy ma kosztować 320 zł. Do tej pory jego cena wynosiła po refundacji 3,20 zł. W tej bulwersującej sprawie zbierane są podpisy pod petycją do Ministerstwa Zdrowia.
Fundacja Wolności z Lublina apeluje do dyrektora TVP3 Lublin, aby zwiększyć udział przedstawicieli innych niż rządząca partii w programie „To nas dotyczy”. Z analizy Fundacji wynika, że 95% czynnych polityków, którzy pojawili się na ekranie, to przedstawiciele PIS.
Powstała obywatelska petycja, której autorzy żądają cofnięcia wprowadzonego w piątek zakazu wstępu do lasu. Argumentują, że wyrządzi to dużo więcej szkody dla ludzkiego zdrowia niż potencjalne zarażenie się wirusem w przestrzeni leśnej.
W niedzielę w Warszawie detektoryści zwani też potocznie poszukiwaczami skarbów, spotkali się przed Sejmem. Chcieli w ten sposób pokazać swój sprzeciw w związku z nazywaniem ich przestępcami.
Lubelski klub Speed Car Motor Lublin, a także kibice żużla stanowczo zareagowali na stanowisko Rady Dzielnicy Za Cukrownią, która wyraziła swój sprzeciw wobec planów budowy nowego stadionu żużlowego w rejonie ul. Krochmalnej. Klub wydał oświadczenie, ruszyła też zbiórka podpisów poparcia.
Już ponad siedem tysięcy mieszkańców Lublina złożyło swoje podpisy pod petycją do prezydenta Lublina, aby ten zakazał organizowania Marszu Równości. Kilkaset osób zadeklarowało też, że weźmie udział w akcji protestacyjnej i stawi opór środowisku LGBT.