Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Mają dość nazywania ich przestępcami. Detektoryści spotkali się przed Sejmem (zdjęcia)

W niedzielę w Warszawie detektoryści zwani też potocznie poszukiwaczami skarbów, spotkali się przed Sejmem. Chcieli w ten sposób pokazać swój sprzeciw w związku z nazywaniem ich przestępcami.

W lutym tego roku przedstawiciele Stowarzyszenia Reduta Praw Poszukiwaczy i Własności złożyli w Sejmie Rzeczpospolitej Polskiej petycję z żądaniem, aby Sejm doprowadził do zmiany przepisów Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Detektoryści chcą, aby zmianie uległy trzy artykuły ustawy (art. 3, 35 i 36).

Jak informują detektoryści w złożonej petycji, w obecnym kształcie ustawa nie służy właściwej ochronie zabytków, a nadinterpretacja poszczególnych artykułów stanowiona przez urzędników państwowych doprowadza do nadużyć, które w konsekwencji stanowią, zagrożenie dla wolności obywatelskich. Działania takie nie tylko nie przysparzają korzyści w postaci ratowania zabytków, ale narażają Skarb Państwa na niepowetowane straty. Dzieje się tak wtedy, gdy uruchamiana jest cała machina sprawiedliwościowi – policja, prokuratura i sądy dla ratowania kilku zniszczonych monet bitych w milionach egzemplarzy, a następnie prowadzone są latami dochodzenia i sprawy karne.

Poszukiwacze uważają, by uwiarygodnić i usprawiedliwić działania Wojewódzkich Urzędów Konserwatorskich, w mediach cały czas trwa na nich nagonka, tworząc wokół tego środowiska atmosferę przestępczej organizacji, z którą Państwo musi bezwzględnie walczyć.

Środowisko poszukiwaczy skupione wokół Stowarzyszenia Reduta Praw Poszukiwaczy i Własności protestuje przeciwko zapisom ustawy oraz dowolności jej interpretacji przez organy państwowe. Ponurym paradoksem jest fakt, iż wielotysięczny ruch ludzi przychylnych ratowaniu Dziedzictwa Kulturowej, spychany jest margines, zamiast wzorem innych państw czynnie uczestniczyć w badaniach, oraz stać się podstawowym źródłem informacji naukowej.

W związku z tą sytuacją detektoryści z całej Polski spotkali się w niedzielę w Warszawie, aby zamanifestować swój sprzeciw i jednocześnie zaapelować do posłów o zmiany w prawie. Wśród przybyłych do stolicy miłośników poszukiwań byli także przedstawiciele z woj. lubelskiego.

(fot. nadesłane Piotr)

11 komentarzy

  1. Wszystko państwowe, nic prywatne. Jeszcze tylko podatek od powietrza i słońca.

  2. Poczekaj chwilę, a będzie i taki. „Podatek od słońca i powietrza +”

  3. Spoko, niech sobie szukają ale nie tak jak te kmioty z niebieskiej mazdy 3 o numerze (jak będzie trzeba to podam), które grzebią w lesie w Dębówce. Ci geniusze rozkopują ścieżki, zostawiają głębokie doły. Przez takich błaznów później proszenie o pozwolenie w Nadleśnictwie nie ma sensu.

    • A podaj te nr niech sie wstydzi. Potem ci co kopia z kultura i pasja obrywaja.

  4. Nie byłoby problemu, gdy ten zawodnik, który pod Grunwaldem znalazł list, w którym Jagiełlo poddał się Jungingenowi, go nie opublikował.

  5. Cześka Reduta wykopala a teraz podpisala sie pod jego akcja..typowe zachowanie..nic sami nie potrafia zrobic tylko sie podpinac wszedzie…wstyd

  6. Popieram, powodzenia, Darz Dół !

  7. Dopóki w tym kraju będą rządzić ludzie wychowani w głębokiej komunie, nic się nie zmieni

  8. Może tyle osiągną że nie będą do niech wkrótce strzelać 😀 Całe to środowisko komuś nieźle musiało nadepnać na odcisk skoro jest od lat gnojone z coraz większą zajadłoscią .

Z kraju