Całkowicie wstrzymany został ruch na drodze ekspresowej S19 z Kraśnika w kierunku Lublina. W Wilkołazie auto uderzyło w bariery.
Policjanci zatrzymali do kontroli fiata, w którym pasażer posiadał przy sobie marihuanę oraz amfetaminę. Został on zatrzymany i usłyszał zarzut posiadania środków odurzających.
34-letni mieszkaniec Kraśnika, poszukiwany do odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności, zdecydował się na desperacką ucieczkę, gdy zobaczył nadchodzących policjantów. W obliczu nieuchronnej kary, postanowił wyskoczyć z okna drugiego piętra, jednak jego plan nie powiódł się.
Nie dojechała do celu kobieta, która wczoraj po południu ruszyła samochodem w drogę, choć wcześniej spożywała alkohol. Na szczęście nikomu nie wyrządziła krzywdy.
W jednym miejscu i w jednej chwili rzadko zdarza się naruszenie tak wielu przepisów, jakie popełnił 32-letni mieszkaniec Kraśnika. Najpierw przekroczył dozwoloną prędkość, przewożąc w pięcioosobowym fordzie sześć osób, w tym dwójkę dzieci bez fotelików. Dodatkowo, był pijany oraz złamał dożywotni zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów. Na domiar złego, okazało się, że był on poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności.
38-letni mieszkaniec Kraśnika znalazł kartę płatniczą należącą do obywatelki Ukrainy i zamiast oddać ją właścicielce, poszedł na zakupy. Dzięki działaniom kryminalnych został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Dodatkowo mundurowi zatrzymali dwóch mężczyzn.
Trwa ustalanie przyczyn wypadku, jaki miał miejsce na "starej" trasie Lublin - Kraśnik. Kierowcy napotkają tam utrudnienia w ruchu.
Mieszkanka Kraśnika uwierzyła w historię oszustów o tym, że jej konto jest zagrożone. Jak się okazało przestępcy podszyli się pod numer infolinii prawdziwego banku i nakłonili ją do przelania poprzez BLIK pieniędzy na "bezpieczne konto".
Policjanci z Kraśnika zatrzymali 62-latka , który wjechał lexusem w zaparkowane auta. Mężczyzna miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Wkrótce 62-latek stanie przed sądem.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w zderzeniu lokomotywy z autobusem, do jakiego doszło koło Kraśnika. Na miejscu pracują policjanci i strażacy.