W drugiej połowie października ulicami Kraśnika przejdzie pierwszy w tym mieście marsz równości. Organizatorem wydarzenia jest stowarzyszenie HEJT STOP z siedzibą w Warszawie.
Organizatorzy Marszu Równości zapewniają, że tegoroczna edycja wydarzenia się odbędzie. Liczą na obecność delegacji ambasad oraz posłów i senatorów, co zapewni bezpieczeństwo. Podkreślają, że nikt ich nie powstrzyma.
W piątek w Lublinie odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezesa Ruchu Narodowego, członka Rady Liderów Konfederacji Roberta Winnickiego oraz pełnomocnika lubelskiego Ruchu Narodowego Rafała Meklera. Podczas niej zostały skomentowane wyroki sądu, wobec osób biorących udział w kontrmanifestacji do Marszu Równości w 2018 r.
Pierwszy z serii zaplanowanych happeningów „Tęczowi pogromcy mitów” został dzisiaj zorganizowany w Świdniku. Stowarzyszenie Marsz Równości zapowiada podobne akcje w kolejnych miastach, przyjęto tzw. uchwały „anty-LGBT”.
Jedynie jedna z siedmiu osób, które zasiadły na ławie oskarżonych za zakłócanie Marszu Równości w Lublinie, została skazana. Pozostałych sześć sąd uniewinnił. Brak bowiem było wystarczających dowodów wskazujących na popełnienie przez te osoby zarzucanych im czynów.
Skazany dzisiaj Arkadiusz S. tłumaczył, że sam skonstruował ładunki wybuchowe. Zabrał je ze sobą na kontrmanifestację, gdyż nie zgadza się z tym, co głoszą środowiska LGBT. Zapewnił również, że jest wierny tradycyjnym wartościom, które głoszą, że rodzina to chłopak i dziewczyna.
Matka sześciorga dzieci, a także sześć innych osób odpowie przed sądem za próbę zablokowania Marszu Równości. Usiłowali tego dokonać rzucając butelkami i kamieniami w uczestników tęczowego pochodu a także w zabezpieczających zgromadzenie policjantów.
Aktem oskarżenia zakończyło się śledztwo w sprawie młodego małżeństwa z Lublina, które skonstruowało, a następnie przyniosło na kontrmanifestację urządzenia wybuchowe. Biegły wykazał, że stanowiły one zagrożenie dla wielu osób.
Wśród zatrzymanych przez policję osób po sobotnim Marszu Równości w Lublinie, jest jeden z jego uczestników. Z materiału dowodowego wynika, że zaatakował gazem jednego z policjantów zabezpieczających zgromadzenie.
Wiadomo już, że tegoroczny Marsz Równości zabezpieczało ponad tysiąc policjantów. Jednak to tylko część kosztów. Ile wynosiły one dokładnie, jutro będzie się tego starał dowiedzieć Artur Soboń. Jako poseł, ma prawo uzyskać taką informację.
Z zatrzymanych podczas tęczowego przemarszu w Lublinie 38 osób większość wciąż przebywa w policyjnych celach. Mundurowi zapewniają, że należy się spodziewać kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
W Lublinie zakończył się II Marsz Równości. W tęczowym zgromadzeniu wzięło udział około 1500 osób. Nad porządkiem czuwało około 1000 funkcjonariuszy, drony oraz policyjny śmigłowiec.
W związku z mającym się odbyć jutro II Marszem Równości w centrum miasta pojawią się duże utrudnienia w ruchu. Część pojazdów komunikacji miejskiej będzie miała zmienione trasy.
Blisko 3,5 godziny trwało postępowanie sądowe dotyczące odwołania Bartosza Staszewskiego wobec wydanego przez prezydenta Lublina zakazu organizowania Marszu Równości. Sąd stanął po stronie organizatorów zgromadzenia i uchylił zakaz.