Jest ciąg dalszy sprawy lubelski radny PiS Tomasz Pitucha kontra organizator Marszu Równości w Lublinie Bartosz Staszewski. Po przegranej sprawie radny nie zastosował się do orzeczenia sądu. Dlatego też wyegzekwowaniem środków ma się zająć komornik.
Sąd podtrzymał lipcowe orzeczenie w sprawie Tomasza Pituchy, który został oskarżony przez organizatora Marszu Równości o zniesławienie. Tym razem wyrok jest prawomocny. Radny ma zapłacić grzywnę dla stowarzyszenia organizującego Marsz Równości w Lublinie.
Organizatorzy Marszu Równości otrzymali informację, że prezydent Lublina Krzysztof Żuk nie obejmie honorowym patronatem wydarzenia. O sprawie poinformował na Facebooku Bartosz Staszewski.
Prawomocnie zakończył się trwający blisko rok sądowy spór wojewody lubelskiego z organizatorem Marszu Równości. Sąd podkreślił, że warunki ugody zostały spełnione a obie strony podpisały je bez zastrzeżeń. To co się stało później, nie może być powodem do wznowienia postępowania.
Stanowczych konsekwencji dla kandydata do sejmu z ramienia SLD Tomasza Kitlińskiego, zażądał dzisiaj poseł Jakub Kulesza w imieniu kandydatów KW Konfederacja Wolność i Niepodległość. Chodzi o wpisy szkalujące Wojska Obrony Terytorialnej.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Marsz Równości w Lublinie 28 września może się nie odbyć. Wszystko przez wydarzenie, które organizują Wojska Obrony Terytorialnej, poinformował Bartosz Staszewski organizator lubelskiego Marszu Równości.
Lubelski radny Tomasz Pitucha został uznany przez sąd za winnego w procesie dotyczącym zniesławienia organizatora Marszu Równości w Lublinie Bartosza Staszewskiego. Nie zgadza się z tym orzeczeniem.
Zakończył się proces wytoczony wojewodzie lubelskiemu przez organizatora Marszu Równości w Lublinie. Sprawa zakończyła się ugodą, z której Bartosz Staszewski jest zadowolony. Tymczasem Przemysław Czarnek zapewnia, że nie przeprasza ani za jedno słowo wypowiedziane na temat Marszu Równości i z żadnego słowa nie zamierza się wycofywać.
Po raz kolejną sąd zajął się sprawą konfliktu pomiędzy wojewodą lubelskim a organizatorem Marszu Równości w Lublinie. Przez najbliższy miesiąc obie strony będzie się starał pogodzić mediator.
Dzisiaj w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód odbyła się kolejna rozprawa radnego Tomasza Pituchy, który został oskarżony przez organizatora Marszu Równości o zniesławienie. Radny nie pojawił się jednak na posiedzeniu, które ostatecznie zostało przesunięte na początek kwietnia.
Sprawa słów wojewody lubelskiego dotyczących Marszu Równości zostanie po raz kolejny rozpatrzona przez sąd. Sędzia uznał, że prawo do wolności słowa nie jest równoznaczne z obrażaniem kogokolwiek.