79-letni mieszkaniec gminy Sosnowica znalazł w Intrenecie reklamę z informacją o inwestycji pieniędzy w sztuczną inteligencję. Pod pretekstem szybkiego zarobku zainstalował na swoim telefonie aplikację AnyDesk. Po tym mężczyzna stracił blisko 36 000 zł.
W domu 86-latki z gminy Żółkiewka pojawił się mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik urzędu gminy i oferował pomoc w uzyskaniu dotacji, a w konsekwencji ukradł kobiecie około 20 000 zł.
Wystarczyło jedno kliknięcie, by 49-latka zamiast zamówionego towaru, straciła pieniądze. Kobieta skuszona ofertą zakupu garnków za jedyne…2 euro, po kliknięciu w reklamę, która przekierowała do bankowości elektronicznej, wpisała dane swojej karty bankomatowej. Tym sposobem, z jej konta oszust wyprowadził ponad 70 euro.
Najpopularniejszą formą oszustwa jest phishing. Może on przybierać różne formy. Jedną z nich jest vishing (voice phishing), czyli oszustwo z wykorzystaniem połączeń telefonicznych. Przestępcy podszywają się pod przedstawicieli banku lub innej firmy, policję, a nawet rodzinę i znajomych. Wszystko w celu wyłudzenia danych osobistych, loginów i haseł, danych kart kredytowych czy innych informacji.
49-latka straciła ponad 25 tys. złotych. Z kobietą od trzech lat kontaktował się rzekomy „włoski lekarz” przebywający na misji w Syrii. Wierząc w jego historie mieszkanka powiatu łukowskiego ponad 40 razy przelewała na wskazane konto pieniądze. Na koniec, w spadku miała dostać od niego warte trzy miliony dolarów sztabki złota.
Wczoraj po południu starsza mieszkanka Białej Podlaskiej straciła 4000 złotych. Kobieta przyjęła do swojego mieszkania osobę, której nie znała, a ta podszywała się pod pracownika urzędu miasta. Niestety, podczas nieostrożności starszej kobiety, intruz ukradł znajdującą się w domu gotówkę.
91-latka po wizycie nieznajomych kobiet straciła ponad 3 tysiące złotych. Kobiety weszły do mieszkania seniorki pod pretekstem sprzedaży koców i narzut. Po ich wyjściu staruszka zorientowała się, że z szuflady zniknęły koperty z pieniędzmi.
Mieszkaniec Lublina pozwolił oszustowi na dostęp do konta bankowego. W wyniku tego 54-latek stracił ponad 80 tysięcy złotych. Policjanci ustalają okoliczności oszustwa.
33-latek z powiatu zamojskiego postanowił zakupić spalinową łuparkę do drewna przez Internet i wydał na nią 900 złotych. Przesłał sprzedającemu pieniądze, jednak nie otrzymał zamówionego urządzenia. Z kolei 24-letni mieszkaniec Zamościa zdecydował się na zakup komputera również przez Internet, płacąc niemal 1100 złotych. Przesyłka doszła do niego, ale niestety komputer był uszkodzony, a także brakowało kilku części, które były obiecane w ogłoszeniu.
Z mieszkanką Zamościa skontaktował się oszust, który podszył się pod córkę kobiety. Rozmówca twierdził, że uszkodzony telefon uniemożliwia uregulowanie rachunku. Niestety, zmanipulowana kobieta, nie podejrzewając oszustwa, dokonała przelewu na kwotę blisko 2800 złotych.
74-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego zgłosiła się do Komendy Miejskiej Policji w Zamościu i przekazała, że padła ofiarą oszustwa związanego z inwestycjami w kryptowaluty. Kobieta zainstalowała program do zdalnej obsługi pulpitu i przekazała kod dostępu. Oszust zdalnie z rachunku kobiety wyprowadził 60 tysięcy złotych.
Trzy mieszkanki regionu straciły prawie 180 tys. złotych. Wszystkie kobiety dały się oszukać trzema różnymi metodami. Policjanci ustalają sprawców tych przestępstw i ponownie apelują o zachowanie należytej ostrożności i zdrowego rozsądku.
Pomysłowość oszustów nie zna granic. Co chwila wymyślają oni kolejne sposoby, aby uzyskać dostęp do naszych pieniędzy. W wyniku swojej nieostrożności wiele osób straciło już oszczędności całego życia. Jakby tego było mało, przestępcy potrafią też zaciągać kredyty na dane osobowe swoich ofiar.
Mieszkanka powiatu zamojskiego dała się nabrać oszustowi udającemu pracownika banku. Oszust opowiedział jej fałszywą historię o nieuprawnionym przelewie z jej konta. W obawie o utratę oszczędności, za jego namową zainstalowała program do zdalnej obsługi urządzenia. Przekazała mu kod dostępu, a następnie autoryzowała przelewy, które oszust zdalnie wykonywał.