Przerabiał etykiety firm kurierskich, dzięki czemu nie płacił za zamówiony sprzęt elektroniczny. Sprzedawcy stracili w ten sposób ponad 55 tys. zł. Wszystko wskazuje na to, iż oszukanych przez niego osób może być więcej.
Mieszkanka powiatu ryckiego straciła ponad 8 tys. złotych podczas wizyty w jej domu trzech nieznajomych kobiet. Oszustki weszły do domu seniorki prosząc o przekazanie używanej odzieży i zagotowanie wody. Po ich wyjściu mieszkanka gminy Ułęż zorientowała się, że została okradziona.
Ofiarą oszustów padł mieszkaniec powiatu włodawskiego, który chciał kupić opał. Mężczyzna zapłacił za pellet, ale go nie otrzymał. Sprawą zajmują się policjanci.
20-letni mieszkaniec powiatu ryckiego stracił ponad 130 tysięcy złotych. Mężczyzna uwierzył telefonicznemu rozmówcy, że doszło do włamania na jego konto bankowe. Aby „ochronić” swoje pieniądze, zgodnie z instruktażem mężczyzna zainstalował platformę umożliwiającą połączenie w formie wideokonferencji, a następnie założył kilka rachunków bankowych, na które przelał pieniądze.
Niemal 10 tys. zł. straciła 39-letnia mieszkanka powiatu bialskiego. Kobieta uwierzyła telefonicznej rozmówczyni, która twierdziła, że niezbędna jest weryfikacja konta założonego na portalu aukcyjnym i zainstalowanie nowej funkcjonalności w aplikacji bankowej. Finalnie pokrzywdzona podała 4 kody BLIK, a z jej konta zniknęły zgromadzone środki.
Mieszkanka Puław chciała sprzedać buty za 180 złotych, ale popełniła błąd podając oszustowi swoje dane. W wyniku tego straciła ponad 36 tys. złotych. Sprawą zajmują się policjanci.
Krajowa Administracja Skarbowa ostrzega przed osobami podszywającymi się pod pracowników administracji skarbowej. Należy również uważać na telefony od nieznanych osób, które podają się za pracowników urzędów skarbowych i wykorzystują oznaczenie numeru infolinii Krajowej Administracji Skarbowej. Wszystkie te działania to próby wyłudzenia danych o rachunkach bankowych podatników.
Mieszkanka powiatu zamojskiego zaufała fałszywemu funkcjonariuszowi CBA i prokuratorowi. 64-latka na wskazane przez nich konta przelała ponad 170 tysięcy złotych.
Wyjątkowe zniżki, niezwykłe okazje, „gorące” oferty limitowane czasowo, skłaniające do jak najszybszego działania – to może być zabieg socjotechniczny stosowany przez oszustów, wykorzystujących fałszywe sklepy w sieci do pozbawienia internautów pieniędzy. Przed tym właśnie ostrzega nowy spot ogólnopolskiej kampanii edukacyjno-informacyjnej przygotowanej przez Ministerstwo Cyfryzacji i NASK.
27-latek z powiatu opolskiego padł ofiarą oszustki podającej się za amerykańską żołnierkę. Mężczyzna po kilkudniowej internetowej znajomości uwierzył, że kobieta wysłała mu paczkę z czekiem na kwotę 215 tysięcy dolarów, by przyjechać do Polski i zamieszkać razem z nim.
Do bialskich policjantów zgłosiła się 19-latka i przekazała, że padła ofiarą oszustwa. Młoda kobieta została zmanipulowana przez "pracownicę banku", a następnie zainstalowała aplikację do zdalnej obsługi urządzenia. To był błąd, który kosztował ją kilka tysięcy złotych.
Mieszkanka powiatu zamojskiego padła ofiarą oszustwa podczas zakupu psa przez Internet. Oszust podszył się pod działającą oficjalnie hodowlę i wyłudził od kobiety kilkaset złotych. Sprawą zajmują się policjanci.
Mieszkanka Łęcznej chciała kupić bilety na koncert muzyczny. Kobieta wpłaciła pieniądze na wskazane konto, jednak nie otrzymała biletów, a kontakt ze sprzedającym urwał się. Sprawą zajmują się policjanci.