Punktualnie o godzinie 11 rozpoczął się zapowiadany protest rolników. Kilkadziesiąt maszyn rolniczych wyjechało na drogę krajową nr 12 i zmierzają one w kierunku Chełma. Na miejscu policjanci zabezpieczają zgromadzenie, występują utrudnienia w ruchu.
Jutro przed południem w Chełmie rozpocznie się protest rolników. W związku z tym zablokowana będzie ul. Rejowiecka, na odcinku od Ronda Dmowskiego do skrzyżowania z ulicą Szpitalną. Policjanci zapowiadają, że zostanie wstrzymany całkowicie ruch pojazdów ciężarowych. Jest specjalny apel do przewoźników.
W przyszłym tygodniu odbędzie się kolejny protest rolników z naszego regionu. Tym razem zaplanowano go w Chełmie. Dziś, przed budynkiem Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego działacze Agrounii z Lubelszczyzny przedstawili, jak akcja będzie wyglądała.
Ponad 400 ciągników przemieszczało się dziś po Hrubieszowie w ramach protestu rolników. Uczestnicy zapowiedzieli, że niebawem podobne akcje będą się odbywały w całym kraju.
Rolnicy z czterech powiatów naszego regionu protestują w Hrubieszowie. Miasto to zostało wybrane nieprzypadkowo, gdyż jak wskazują, znajduje się tam jedno z miejsc, w których zaczynają się problemy polskiego rolnictwa.
Dwa główne wjazdy do Hrubieszowa, od Zamościa i Chełma, zostaną jutro zablokowane przez ciągniki rolnicze. Wszystko w ramach protestu przeciwko zalewaniu kraju ukraińskim zbożem.
Wraz z coraz gorszą sytuacją na rynku zbóż rolnicy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Dokonali obywatelskiego ujęcia ciężarówki, którą przywieziono zboże z Ukrainy. Następnie miało ono wyjeżdżać już jako polska pszenica.
Tylko trzy rodzaje zboża, dzielone w zależności od przeznaczenia, są obecnie przepuszczane z Ukrainy do Polski. Mowa o nasiennym, paszowym i konsumpcyjnym. Techniczne zostało wykluczone z obrotu.
Działacze Agrounii wskazują na opieszałość urzędników w walce z problemami polskiego rolnictwa. Chodzi o zalew rynku zbożem z Ukrainy, przez co nasi producenci mają problemy ze zbytem płodów rolnych.
Lubelscy policjanci wczoraj po południu zatrzymali 33 osoby, które okupowały budynek Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jak przekazał w piątek rano lider Agrounii Michał Kołodziejczak, Urząd Wojewódzki nie jest własnością wojewody, a AGROunia ma prawo do protestu.
Okupujących Urząd Wojewódzki rolników wyniesiono z budynku i przewieziono do komendy. Wśród zatrzymanych są m.in. lider Agrounii Michał Kołodziejczak, a także liderzy ugrupowania z naszego regionu Jarosław Miściur i Andrzej Waszczuk.
Przerwana została okupacja Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Do budynku wkroczyli policjanci, którzy dali rolnikom pięć minut na jego opuszczenie. Po tym czasie protestujących wyniesiono z obiektu.
Kilkudziesięciu rolników okupuje Lubelski Urząd Wojewódzki. Mają zaklejone usta jako symbol, że sprawa która ich dotyczy, dla wielu jest tematem tabu. Żądają nie tylko opowiadania, co powinno być zrobione, lecz działań i konkretów.
27 sierpnia w trasę po Polsce ruszył lider Agrounii Michał Kołodziejczak. We wtorek spotkał się m.in. z kupcami na targu przy ul. Ruskiej w Lublinie, a także z dziennikarzami w rejonie pozostałości po fabryce Ursus.
W środę w Hrubieszowie przed biurem poselskim Jacka Sasina i Beaty Mazurek odbył się protest przedstawicieli AgroUnii. Konferencja prasowa i happening z udziałem Michała Kołodziejczaka dotyczyły tematu napływu ukraińskich zbóż do Polski.