Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnicy walczą o polską żywność. Agrounia zapowiedziała, że ciągniki znów wyjadą na drogi

W przyszłym tygodniu odbędzie się kolejny protest rolników z naszego regionu. Tym razem zaplanowano go w Chełmie. Dziś, przed budynkiem Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego działacze Agrounii z Lubelszczyzny przedstawili, jak akcja będzie wyglądała.

We wtorek, 17 stycznia, rolnicy po raz kolejny wyjadą na drogi. W ten sposób chcą się przeciwstawić m.in. zalewaniu polskiego rynku zbożem z Ukrainy. Jednak jak wyjaśniają przedstawiciele Agrounii, problem jest bardziej złożony. Jest to przede wszystkim walka o polskie rolnictwo oraz o polską żywność.

Rolnicy wskazują, że na Ukrainie zboże jest produkowane przez ogromne międzynarodowe koncerny, do tego często bez zachowania rygorystycznych zasad bezpieczeństwa żywności, jakie wymagane są na terenie Unii Europejskiej. Dlatego też jest tańsze od polskiego. Z kolei nasi rolnicy muszą zmagać się z coraz wyższymi kosztami.

– Nastroje wśród rolników są obecnie fatalne. Cały czas rosną koszty produkcji, drożeją paliwa i nawozy, a ceny na skupach są niskie – mówią przedstawiciele Agrounii dodając, iż obecnie jest to głównie zboże, jednak nasz kraj zaczyna już zalewać drób, mąka, owoce czy też ser zza naszej wschodniej granicy.

Rolnicy wskazują, że od dawna poruszają problem, zarówno dotyczący zboża, jak też sztucznego zawyżania cen nawozów. Twierdzą jednak, że strona rządowa nie chce w tej sprawie nic zrobić. Jako przykład, do czego to może doprowadzić, wskazano przykład z węglem.

-Przez lata duże ilości węgla napływały z Rosji a nasze kopalnie były wygaszane. Teraz, kiedy doszło do kryzysu, my nie mamy swojego węgla. Tak będzie i z polską żywnością. Bo tak duża ilość produktów rolnych, jaka napływa do nas z Ukrainy, zniszczy polską produkcję. A za kilka lat będzie problem. Rolnicy są tego świadomi i zrobią wszystko, aby temu zapobiec – dodaje Andrzej Waszczuk.

Protest rozpocznie się o godzinie 11:00 w dwóch miejscach. Pierwsza grupa rolników zbierze się obok zajazdu Trzy Dęby w miejscowości Janów. Następnie ruszy drogą krajową nr 12 Lublin – Chełm w stronę centrum miasta. Druga grupa wyjedzie z placu buraczanego w miejscowości Sielec na drogę wojewódzką nr 844 Chełm – Hrubieszów również kierując się do centrum. Obie grupy dojadą do ronda przy McDonald’s, gdzie zaplanowano kulminacyjne wydarzenia. Wygłoszone zostaną postulaty, nie zabraknie też przemówień.

Jak podkreślają przedstawiciele Agrounii, cała akcja będzie w pełni legalna, została zgłoszona na okres 48 godzin. Nie oznacza to jednak, że tyle potrwa. Na razie działacze ugrupowania nie chcą wskazywać jednak, ile wszystko to potrwa. Przed nimi są bowiem jeszcze uzgodnienia z policją, m.in. w sprawie objazdów.

– Chcemy podkreślić, że to nie jest blokada. Protest ma pokazać, że jest problem. To nie znaczy, że my chcemy komuś utrudnić życie, bo zablokujemy drogę. Ten problem dotyczy nie tylko rolników, ale i konsumentów i musimy go gdzieś pokazać. Nie pójdziemy za stodołę, do lasu czy na łąkę. Robimy to w miejscu transparentnym i widocznym, aby ten problem został dostrzeżony dodaje – Waszczuk.

Rolnicy odnieśli się również do pojawiających się w przestrzeni publicznej słów dotyczących, aby akcję protestacyjną przeprowadzić na wzór działań Andrzeja Leppera. Wyjaśnili, iż nie chcą robić tak drastycznych rzeczy, jak wysypywanie zboża na tory, gdyż dziś sytuacja jest zupełnie inna niż wtedy. Wskazali tu, iż zboże to nie należy do rolników, tylko zagranicznych holdingów, a strona rządowa tylko na to czeka, gdyż miałaby podstawy do mocnego karania protestujących.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

34 komentarze

  1. Wyglada to na protest przygotowany przez ruskie służby. Putin pewnie wiele płaci by właśnie wzmacniać takie niepokoje i nastawiać nas przeciwko Ukrainie. Tym sterują pewnie w Moskwie , a ci biedni rolnicy dają się nakręcić.

Z kraju