Po raz kolejny sąd zajmie się sprawą zabójstwa, jakie miało miejsce przed sklepem w centrum Lublina. Poprzedni wyrok został uchylony, gdyż uznano, że kara jest niewspółmierna do popełnionego czynu.
Od samego początku utrzymuje, że jest niewinny. Sąd skazał go na dwa lata więzienia, wyrok został potem utrzymany w mocy. Na razie lekarz pozostaje na wolności, gdyż zapadła zgoda na odroczenie wykonania kary. Wnioskuje też o kasację wyroku oraz ułaskawienie.
Sprawcy napadów byli wyjątkowo brutalni, katowali swoje ofiary i grozili pozbawieniem życia. Żaden z podejrzanych Ukraińców nie przyznał się do winy. Zostali uniewinnieni przez sąd. Decyzja ta związana jest z niewystarczającym materiałem dowodowym.
Prokuratura uważa, że kara 10 lat pozbawienia wolności za dokonanie najcięższej zbrodni jest o wiele za niska. Z kolei obrona zapewnia, że mężczyzna dokonując zabójstwa znajdował się pod działaniem silnych leków i alkoholu oraz działał w silnych emocjach, a więc zasługuje na złagodzenie wyroku.
Sąd Apelacyjny, który zajmował się sprawą zabójstwo byłego starosty świdnickiego Wiesława Jaworskiego uznał, że poprzedni wyrok dla Andrzeja R. jest zasadny. Co więcej, orzekł jeszcze surowszą karę. Rodzina mężczyzny zapowiedziała, że się nie podda dopóki nie zostanie on uniewinniony.
Proces miał charakter poszlakowy, mężczyzna nigdy się nie przyznał do winy, gdyż nic nie pamięta. Został skazany za zabójstwo. Jego najbliżsi wskazali tak dużo błędów, że wina Andrzeja R. zaczyna budzić coraz większe wątpliwości. Sąd po raz kolejny zajmuje się tą sprawą.
Jest prawomocny wyrok dla lekarza ze szpitala w Białej Podlaskiej, który w lutym został skazany za doprowadzenie 14-latki do intymnych kontaktów. Oznacza to, że Maciej T. będzie też musiał pożegnać się z pracą. Ma również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro domaga się ponownego rozpatrzenia sprawy Michała T., który został skazany za zabójstwo mieszkańca naszego regionu. Później jednak, kolejny sąd, uznał go za sprawcę nieumyślnego spowodowania śmierci.
Zostali skazani za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Teraz uznali, że nie chcieli zabijać swojej ofiary, lecz ją tylko przestraszyć. Dlatego też domagają się złagodzenia kar.
Kara 10 lat pozbawienia wolności za dokonanie najcięższej zbrodni jest o wiele za niska - uważa prokuratura i zapowiada apelację. Sprawa dotyczy 33-letniego Dawida B., który dwa lata temu w Zienkach zabił swojego ojca.
Chełmska prokuratura nie zgadza się z takim orzeczeniem sądu. Wniosła o pisemne uzasadnienie wyroku, aby złożyć apelację. Postawienie po raz kolejny mężczyzn przed sądem może być bardzo trudne.
Skazany za zabójstwo byłego starosty świdnickiego Wiesława Jaworskiego Andrzej R. ma być niewinny - wyjaśnia rodzina mężczyzny. Potwierdzać ma to posiadana opinia, która ma wskazywać na szereg niejasności związanych ze śledztwem. Sprawa wróciła na wokandę.
Prokuratura uznała, że kara na jaką skazano sprawcę zabójstwa 18-latki w centrum Lublina jest zbyt łagodna. Dlatego też ponownie będzie się domagać dla mężczyzny 25 lat więzienia.
Po raz kolejny na sądową wokandę wróciła sprawa jednego z najtragiczniejszych wypadków ostatnich lat w województwie lubelskim. Sprawca usłyszał surowszy wyrok.
Choć od początku śledztwa, jak też później w sądzie, zgodnie zapewniali, iż kobieta sama zaproponowała im seks w zamian za wpuszczenie jej do klubu, zostali skazani na pięć lat pozbawienia wolności. Prokuratura uznała jednak, że kara jest za niska i żąda dla nich ośmiu lat więzienia.