Prokuratura zaskoczona decyzją sądu o uniewinnieniu Ukraińców oskarżonych o brutalne napady. Będzie apelacja
15:57 08-03-2020 | Autor: redakcja

Prokuratura Rejonowa w Chełmie złożyła wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, jaki w poniedziałek zapadł przed Sądem Okręgowym w Lublinie wobec trzech obywateli Ukrainy. 18-letni Maksym S., 21-letni Oleksandr F. i 36-letni Oleksandr S. zostali oskarżeni o dokonanie napadów, w trakcie których cechowali się wyjątkową brutalnością. W trakcie śledztwa ustalono, że w skład gangu wchodziło około 10 osób, poszczególni członkowie w różnych konfiguracjach przyjeżdżali do Polski, aby dokonywać przestępstw. W maju i czerwcu ubiegłego roku mieli oni terroryzować mieszkańców Chełma i okolic. Tymczasem zostali oni przez sąd uniewinnieni.
Jak już informowaliśmy, pierwszy napad miał miejsce na początku maja 2018 roku w miejscowości Ochoża Kolonia w gminie Chełm. Sprawcy upatrzyli sobie stojący na uboczu dom jednorodzinny. Nocą dostali się do środka i zaatakowali śpiącego w salonie na parterze mężczyznę. Przystawili mu do brzucha widły, a następnie związali. Bijąc go po całym ciele, żądali wydania pieniędzy. To samo uczynili ze śpiącą w sypialni na piętrze kobietą.
Mężczyzna słysząc krzyki swojej żony oddał napastnikom pieniądze w kwocie 2 tys. złotych. To jednak nie zadowoliło napastników. Zaciągnęli mężczyznę do łazienki, napuścili do wanny wody i zaczęli go podtapiać. Chcieli też, aby wydał im kluczyki do subaru. Kiedy ledwo żywy mężczyzna powiedział, że nie ma takiego auta okazało się, że napastnicy źle wytypowali swoją ofiarę. Uważali, że jest to handlarz samochodów i się obłowią, trafili zaś na emeryta. Zabrali dane im wcześniej 2 tys. złotych i uciekli.
Po kilku dniach dokonali kolejnego napadu, tym razem w miejscowości Okszów koło Chełma. Również nocą dostali się do domu jednorodzinnego. Potężnym ciosem powalili przebywającego w środku mężczyznę, po czym przywiązali go do kaloryfera, a na głowę założyli worek. Aby wymóc na nim oddanie gotówki bili go młotkiem w stopy, grozili odcięciem palców, a także przypalali rozgrzanym żelazkiem. Nie szczędzili też ciosów, które doprowadziły do złamania obojczyka.
W tym samym czasie kolejni napastnicy bili partnerkę mężczyzny. Złapali ją za włosy i zaciągnęli do łazienki, gdzie grozili śmiercią. Przestraszony mężczyzna oddał 20 tys. złotych. Sprawcy splądrowali też dom i zabrali należącą do właściciela posesji kolekcję monet i odznaczeń, 2 szable, wkrętarkę i pozłacane sztućce. Łączna wartość skradzionych rzeczy wyniosła ponad 120 tys. zł.
Kolejny napad miał miejsce na os. Słoneczne w Chełmie. Jeden z mieszkańców usłyszał w nocy dźwięk tłuczonej szyby. Kiedy wstał sprawdzić, co się stało, silnym uderzeniem został powalony na podłogę. Następnie skrępowano go i zaciągnięto do łazienki. Napastnicy przez dłuższy czas go bili oraz przypalali rozgrzaną lokówką. Kiedy nie przyniosło to skutku, sprawcy związali 10-letniego syna mężczyzny i zagrozili, że go zabiją. Mężczyzna oddał im 60 tys. zł.
Sprawą brutalnych napadów zajęli się policjanci, powołano nawet specjalna grupę, której zadaniem było ustalenie oraz zatrzymanie sprawców. Funkcjonariusze ustalili, że za przestępstwa odpowiada grupa Ukraińców, którzy przyjeżdżali do Polski głównie w tym celu. Kiedy po raz kolejny przekroczyli oni granicę, mundurowi postanowili nie czekać, aż zaatakują po raz kolejny, tylko przystąpili do akcji ich zatrzymania. Na terenie jednej z posesji w Berdyszczach w gminie Dorohusk w ręce policjantów wpadło sześciu mężczyzn: Bohdan S., Valerij S., Bohdan D., Maksym S., Oleksandr K. i Roman S. Kolejnych czterech: braci Oleksandra S. i Yuriia S. oraz Oleksandra F. i Maksyma F. zatrzymano w Okopach-Kolonii.
Szybko okazało się, że większość z nich trzeba wypuścić na wolność. Wszystko z powodu braku dowodów. Sprawcy w trakcie napadów nie zostawili po sobie praktycznie żadnych śladów. Byli też doskonale zamaskowani, przez co poszkodowani nie byli w stanie ich rozpoznać. Żaden z zatrzymanych nie przyznał się, aby miał cokolwiek wspólnego z napadami. Znaczna część z nich tłumaczyła, że przyjechali do naszego kraju bez szczególnego celu.
Śledczy nie dali jednak za wygraną i w końcu przedstawili zarzuty trzem Ukraińcom. Wszyscy pochodzą z położonej ok. 17 km od polskiej granicy Lubomli. Pomocny w tym był ich charakterystyczny głos. Pierwsza ofiara rozpoznała głos Oleksandra F., druga Oleksandra S., z kolei wszystkie ofiary zgodnie rozpoznały gardłowy i niski głos należący do Maksyma S. W akcie oskarżenia ujęto także szereg poszlak, które pozwalają wskazać, że to zatrzymani brali udział w napadach. Dodatkowo wyjaśnienia składane przez oskarżonych były niespójne i często niezgodne z prawdą.
Oskarżonym groziło do 12 lat pozbawienia wolności, jednak sąd ich uniewinnił. Jak wyjaśniał sędzia Bartosz Kamieniak, jedynym dowodem były próbki głosu, tymczasem nie są one wystarczające, a śledczy nie wykazali się w tym profesjonalnym działaniem. Chodziło dokładnie o eksperyment, w trakcie którego pokrzywdzeni mieli ocenić, czy głosy osób zatrzymanych są tymi, które słyszeli w trakcie napadu. Dokonano tego na sali w komendzie przegrodzonej materacem gimnastycznym, zatrzymanym kazano zaś odczytać słowa, jakie padły z ust sprawców w trakcie napadu. Po jednej stronie stali zatrzymani Ukraińcy, po drugiej osoby pokrzywdzone. Nie zostało to również nagrane, przez co nie ma pewności, czy głosy były do siebie podobne, czy też różniły się znacząco od siebie. Sąd uznał, że było to niezgodne z przepisami.
Zdaniem sądu, nie można wykluczyć, że zapewnienia osób pokrzywdzonych, które rozpoznały oskarżonych po głosie, są szczere, jednak w Polsce obowiązuje zasada domniemania niewinności. Dlatego też z powodu braku profesjonalności ze strony śledczych, dowodu tego nie można uznać za stuprocentowy, a każdą wątpliwość trzeba przełożyć na korzyść oskarżonego. Pozostałe materiały zebrane przez prokuraturę w trakcie śledztwa, również nie wskazują na winę oskarżonych. Są to jedynie poszlaki, na podstawie których można wnioskować, iż oskarżeni przebywali w Polsce w czasie kiedy dochodziło do napadów, jednak nic więcej.
Chełmska prokuratura nie zgadza się z takim orzeczeniem sądu. Wniosła o pisemne uzasadnienie wyroku, aby złożyć apelację. Postawienie po raz kolejny mężczyzn przed sądem może być bardzo trudne. Tuż po wydaniu uniewinniającego wyroku, zostali oni zwolnieni z aresztu i jak nas poinformowano, opuścili już Polskę.
(fot. Policja)
Na ich VK napisali że przed świętami jeszcze kilka razy przyjadą pozwiedzać chełmskie okolice. Fajnie jak by sędziego jego żonę i dziecię odwiedzili z kwiatkami i z prezentem w postaci żelazka.
he he dobre . A i jeszcze niech wjadą BMW w posesję i w auta zaparkowane przed nimi .
Nie ma c o ukrywać że to nie przypadek. Ktoś za to płaci i to nie małe pieniądze.
Pewnie zagrozili sedziemu taka wizyta i stad taki wyrok.
Co za szit.. Ten(polski) wymiar sprawiedliwości. I teraz do kogo te pretensje? Chyba do Tuska bo nie chce reformy sądownictwa….
dowody były żadne najwdoczniej
komeda dzieki lechowi kaczynkiwmu siedział
A czy ktos sprawdził czy sedzia jest powiązany z nimi?
Do sedziego do domy by wpadli. Zrobili to samo. A kolega po fachu go uniewinni…
Bronić sedziskiej kasty!!!!!
Autostrady porobia to sie zrobi jeszcze ładniej i bezpieczniej.
Pseldo Janusze biznesu sie ciesza. Bo przeciez robic nie ma komu???? To plac chamie więcej
Co dotchnelo????
Pseudo. PiSowcow nie dotknie nawet jak bys nago krzyczał to w centrum miasta, oni mają za nic społeczeństwo.
WOLNE SĄDY w całej okazałości…
Niestety, to już po reformie…
Ale sędzia ten sam przed i po reformie
OK.
A co szaremu „Tobie” dała reforma? Czujesz się po reformie bezpieczniej, lepiej?
Żebyś nigdy nie musiał się dowiedzieć
takie były dowody…
komeda tez siedział bo pisowski prokurator lech kaczynkki kazał kogos wsadzic
Brawo PO cała Koalicja Obywatelska i oczywiście komuniści, nie chcecie zmian w sądzie to będą Nas mordować Ukraińcy i nie tylko, a sądy…. Donald Tusk to wytłumaczy, po prostu….
ŻENADA
Ale dobra zmiana trwa już prawie 5lat, a gdzie prokurator generalny?
Trzeba mieć nadzieję ze przez przypadek wpadną z kolejną „przyjacielską wizytą” do jakiegoś przedstawiciela nadzwyczajnej kasty i zrobią „show ” przy użyciu żelazka czy wideł ,może dorzucą jakiś nowy gadżet do swojego „pokazu ” np . siekierę .Wtedy być może ich skażą .Ale z drugiej strony to po co takich degeneratów pr
przetrzymywać w naszych wiezieniach na nasz koszt ,dół z wapnem albo wanna z lugiem sodowym i po problemie
no tak, bo najlepiej, jakby był napad po okiem prokuratora i antyterrorystów, wszystko sfilmowane i z transkrypcją. bo przecież brak solidnego alibi, brak powodu do przebywania w okolicy napadów i same zeznania poszkodowanych to za mało…
kiepsko to wróży przyszłości średnio- i dobrze sytuowanych ludzi. najlepiej mieszkać w szopie i srać do wiadra jak te ukry u siebie, wtedy można się czuć bezpiecznie!
Uważsasz, że brak alibi to powód do skazania? Albo próbka głosu? Jeśli tak by było, to też mógłbyś pójść siedzieć w przyszłości.
tak jak napisane wyżej, bez kilkudziesięciu świadków i nagrań nie ma ŻADNYCH dowodów.
a przyjazd do Polski bez celu właśnie w terminach, gdy dochodziło do napadów, to nie jest dla Ciebie dowód?
Teraz zażądają milionowych odszkodowań za niesłuszna oskarżenia i tymczasowy areszt.
sPOko, sTuleja takim przyznaje za brak komfortu w więzieniu.
sad by sie wstydzil