Chwilę po północy na wyjeździe z Lublina w kierunku Warszawy wpadł pijany kierowca opla. Zwrócili na niego uwagę przejeżdżający tą trasą ratownicy medyczni. W załodze jednej z karetek był policjant.
W piątek rano na jednej z ulic w Chełmie przechodzień zauważył mężczyznę nie dającego oznak życia. O wszystkim zostały powiadomione służby ratunkowe.
Rozmowy ratowników medycznych z dyrekcją szpitala MSWiA nie przyniosły porozumienia. Ratownicy zapewniają, że z ich strony wola do negocjacji cały czas istnieje.
Karetki wykonane na bazie pojazdu marki Renault Master trafiły do Zamościa, Miączyna, Szczebrzeszyna i Frampola. Ratownikom medycznym wręczono również odznaki honorowe „Za zasługi dla ochrony zdrowia”.
W środę w Wejherowie minister zdrowia Adam Niedzielski wyjaśniał, że w przypadkach, kiedy z powodu protestów ratowników medycznych będzie brakowało obsad dla karetek pogotowia ratunkowego, do tej pracy delegowani będą strażacy. Ma to zapewnić stabilność systemu ratownictwa medycznego.
W Chełmskiej Stacji Ratownictwa Medycznego dzisiaj wszystkie 13 karetek ma pełną obsadę. Ratownicy wstępnie porozumieli się z dyrekcją. Jednak konflikt płacowy wciąż istnieje.
W Chełmie trwa protest ratowników medycznych. Część załogi poinformowała dyrekcję, że przebywa na zwolnieniach lekarskich. Tym samym nie udało się zapewnić obsady dla blisko połowy karetek.
Pomimo zapewnień, sytuacja z karetkami w Bychawie wciąż jest patowa. W dalszym ciągu brakuje ratowników medycznych, aby zapewnić obsadę zespołów ratownictwa medycznego. Sprawą zajął się już Lubelski Urząd Wojewódzki i Starostwo Powiatowe.
Na sześć gmin dostępna była wczoraj tylko jedna karetka. Dwie pozostałe nie mogły wyjechać, gdyż brakowało ratowników medycznych. Dyrektor szpitala zapewnia, że otrzymają oni należne im pieniądze.