Jest kolejny wyrok dla lekarza ze szpitala w Białej Podlaskiej, który wcześniej został skazany za doprowadzenie 14-latki do intymnych kontaktów. Tym razem Maciej T. został uniewinniony.
Wczoraj informowaliśmy o groźnej kolizji na jednym ze skrzyżowań we Włodawie. Na szczęście w zderzeniu trzech pojazdów nikt nie ucierpiał. Sprawczyni zdarzenia odpowie przed sądem za swoje zachowanie na drodze.
Była prezes lubelskiej organizacji charytatywnej została skazana na 6 lat więzienia. Obecnie odbywa ona wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo swojego syna.
Sąd Apelacyjny uznał, że z uwagi na liczne okoliczności łagodzące nie ma podstaw do orzeczenia wysokiej kary wobec sprawczyni zabójstwa. Dlatego też kobieta spędzi za kratkami nie 25 a 16 lat.
Początkowo przedstawiono jej zarzuty spowodowania wypadku po pijanemu. Jednak śledczy postanowili zmienić kwalifikację czynu. 59-latka odpowie przed sądem za zabójstwo z zamiarem ewentualnym.
Zbigniew M. Sz. pędząc dopiero co kupionym BMW doprowadził do tragicznego wypadku w którym zginął 15-latek. Mężczyzna był pijany i nie posiadał uprawnień do kierowania. Zapadł wyrok w tej sprawie.
Po trwającym kilka lat śledztwa dotyczącego FruVitaLandu z Piotrawina w powiecie opolskim ruszył proces 12 oskarżonych. Większość z nich podkreśla, że są niewinni.
W ubiegłym roku duchowny został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Wiosną kara została zmniejszona o rok, a teraz o kolejne dwa lata. Ksiądz ma trafić do zakładu psychiatrycznego na terapię.
Kiedy usłyszał, że za znęcanie się nad babcią oraz zabójstwo kobiety spędzi w więzieniu 15 lat, postanowił walczyć o niższy wyrok. Apelacja nie przyniosła skutku.
W środę przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł wyrok w sprawie mężczyzn oskarżonych o doprowadzenie małoletnich poniżej 15 lat do obcowania płciowego. Z uwagi na charakter czynów, jak też dobro pokrzywdzonych, proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Organizator transportu, dwaj kierowcy a także lekarze weterynarii odpowiedzą za znęcanie się nad zwierzętami i niedopełnienie obowiązków. Sprawa tygrysów, które utknęły na granicy, będzie miała swój finał w sądzie.
Za podpalenie 27-latka miał spędzić za kratkami 12 lat. Jego obrońca odwołał się do Sądu Najwyższego, a ten wydał decyzję o ponownym rozpatrzeniu sprawy. Nie ustalił jednak żadnego środka zapobiegawczego, w wyniku czego mężczyzna wychodzi na wolność.
Od dwóch lat sprawą zajmują się różne sądy, od rejonowego, po najwyższy. Wciąż jednak nie ma prawomocnego rozstrzygnięcia. Wczoraj zapadła decyzja, aby poprzedni wyrok uchylić.
Kiedy wyszło na jaw, kto stoi za kradzieżą ciągnika rolniczego, o sprawie stało się głośno w całym kraju. Okazało się również, że sprawca posiadał przy sobie narkotyki.
Za spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, którego następstwem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, groziło mu do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd jednak nie zdecydował się na wymierzenie tak surowej kary.