Za podpalenie 27-latka miał spędzić za kratkami 12 lat. Jego obrońca odwołał się do Sądu Najwyższego, a ten wydał decyzję o ponownym rozpatrzeniu sprawy. Nie ustalił jednak żadnego środka zapobiegawczego, w wyniku czego mężczyzna wychodzi na wolność.
Zapadł wyrok w głośnej sprawie podpalenia 27-letniego mieszkańca gminy Szczebrzeszyn. Jeden z oskarżonych kolejne 10 lat spędzi w więzieniu, drugi został uniewinniony. Nie miał bowiem wiedzy co do zamiarów, jakie posiadał jego towarzysz.