Po raz kolejny na wokandę, tym razem Sądu Najwyższego, trafiła sprawa morderstwa małżeństwa z Rakowisk. Prokuratura Generalna domagała się kasacji wyroku tłumacząc, że sprawcom należy się dożywocie. Wniosek został oddalony.
Za napaść i publiczne znieważenie obywatela Tunezji, 33-letni mieszkaniec Lublina mógł spędzić w więzieniu 5 lat. Sąd skazał go na grzywnę.
Porwali stojącą koło Kocka prostytutkę, pobili ją, zgwałcili, a na koniec okradli. Teraz spędzą za kratkami od 3 do 5 lat.
Zapadł wyrok w sprawie Mariusza S., kierowcy autobusu komunikacji miejskiej, oskarżonego o spowodowanie wypadku na ul. Kosmowskiej. Sędzia uznał go winnym, jednak nie orzekł wobec niego kary.
Rażąco niska kara, w porównaniu do skutków, jakie spowodował kierowca. To zdaniem lubelskiej prokuratury powoduje konieczność apelacji. Igorowi K. groziło do 8 lat pozbawienia wolności.
W ostatniej chwili udało się policjantom powstrzymać mężczyznę przed samospaleniem. Powodem miał być niekorzystny dla niego wyrok.
Na nic się zdały wybiegi obrońcy, który apelował o niższy wyrok dla zabójcy kobiety. Sędzia wniosek odrzucił tłumacząc, że sprawca wszystko dokładnie zaplanował i działał z premedytacją. Tym samym kara 25 lat więzienia została utrzymana.
Pomimo, że miał na koncie już jedną ofiarę, wciąż pozostawał na wolności. To zakończyło się kolejną tragedią. Wraz z kolegą, pobili na śmierć znajomego. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.
Nieszczęśliwa miłość miała być przyczyną wywołania fałszywego alarmu bombowego w jednym z lubelskich komisariatów policji. Sprawca usłyszał już wyrok.
Sąd po raz kolejny rozpatrzy sprawę podwójnego zabójstwa na lubelskich Tatarach. Sprawca początkowo sam był przekonany, że należy mu się surowa kara. Teraz uważa, że jest za młody, aby spędzić w odosobnieniu 25 lat.
W czwartek przed Sądem Okręgowym w Lublinie zakończył się proces 61-latka, który zabił swoją konkubinę. Powodem miało być to, że wyszła ona z domu a on był zazdrosny. Mężczyzna spędzi 13 lat w więzieniu.
Po raz kolejny stanęli przed sądem dwaj młodzi Ukraińcy, którzy "hajlowali" przed pomnikiem na Majdanku. Otrzymali m.in. dożywotni zakaz wstępu na teren dawnego hitlerowskiego obozu.
Przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie zakończyła się głośna sprawa usiłowania zabójstwa mężczyzny, który chciał uzyskać od swojego szefa wypłatę za wykonaną pracę. Ten, wraz ze swoim kolegą, wywieźli pracownika do lasu, odcięli mu palce i kazali kopać grób.
Na 9 lat pozbawienia wolności skazał dzisiaj sąd mieszkańca Burca, który zabił swojego rodzonego brata. Powodem zabójstwa miał być pilot od telewizora, o który mężczyźni się pokłócili.