Porwali prostytutkę, pobili ją, okradli i zgwałcili. Jednemu się nie udało, bo był za brzydki
16:18 22-03-2017
Wszystko wydarzyło się w ubiegłym roku na drodze krajowej nr 19 w pobliżu Kocka. Jest to miejsce, które upodobały sobie prostytutki. W czerwcu obok stojących przy trasie dwóch kobiet pochodzących z Bułgarii zatrzymało się bmw z czterema mężczyznami w środku. Wyskoczyli oni z auta, jedną z prostytutek siłą wsadzili do wnętrza pojazdu i odjechali. W międzyczasie zdążyli poinformować przerażoną drugą kobietę, że ma przygotować 5 tys. okupu, za swoją koleżankę. Porwana okazała się siostrą pozostawionej na miejscu kobiety.
Porywacze zawieźli prostytutkę w ustronne miejsce, w rejonie miejscowości Wólka Rozwadowska, gdzie najpierw ją pobili, a następnie zmusili do seksu oralnego. Po wszystkim przeszukali jej rzeczy, zabrali posiadaną przez nią gotówkę w kwocie 900 złotych, wyrzucili kobietę z auta i odjechali. Kobiety nie zastanawiając się długo, zgłosiły wszystko na policję. Funkcjonariusze szybko trafili na trop sprawców i niebawem zatrzymali wszystkich czterech porywaczy.
Jak się okazało w trakcie śledztwa, napad na kobiety nie był przypadkowy. Mianowicie 37-letni Marcin O., przechodząc finansowy kryzys, zabrał swojemu szwagrowi niedawno kupiony telewizor i sprzedał go jednemu z sutenerów. Nie mógł się jednak doczekać na pieniądze, wiec postanowił sam odzyskać gotówkę. Wziął ze sobą trzech kolegów: 19-letniego Włodzimierza B., 28-letniego Daniela A. oraz 30-letniego Rafała J. Mężczyźni stwierdzili, że znajdą dłużnika tam, gdzie stoją prostytutki. Gdy go tam nie zastali, zajęli się kobietami.
Z akt śledztwa wynika, że gwałtu na Bułgarce dokonało dwóch z zatrzymanych mężczyzn, przy czym prowodyrem był Marcin O., który najpierw sam ją zgwałcił, a potem zmusił do seksu ze swoim kolegą. Trzeciego gwałtu kobiecie udało się uniknąć, kiedy stwierdziła, że napastnik jest wyjątkowo brzydki. To sprawiło, że mężczyźni dali jej spokój. Jedynie czwarty z zatrzymanych mężczyzn nie napastował prostytutki. Oskarżonym groziło do 12 lat pozbawienia wolności.
Proces, który właśnie się zakończył, odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Główny z oskarżonych, czyli 37-letni Marcin O., usłyszał wyrok 5 lat pozbawienia wolności, 19-letni Włodzimierz B. i 28-letni Daniel A. spędzą za kratkami po 3,5 roku, natomiast 30-letni Rafała J., który nie brał udziału w gwałcie, ale był porywaczem kobiety, ma odsiedzieć w więzieniu 3 lata. Dodatkowo Marcin O. ma zapłacić kobiecie nawiązkę w kwocie 4 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.
(fot. zdjęcie ilustracyjne)
2017-03-22 16:10:52
A mi szkoda tych kobiet przymuszanych do prostytucji przez podłych i bez względnych mężczyzn.
Większa połowa komentujących pokroju alfonsa .
Jak można zgwałcić prostytutkę ? tylko prymityw może tak myśleć ….
troche nie kumam. daje się zgwałcic ale jednemu jednak nie
Musiał skurczybyk być brzydki. Pewnie chłopina zamknął się w sobie. Z drugiej strony jak inni ją zgwałcili to koledzy mogli ją zmusić do seksu z brzydalem
Wychodził na to ze pol roku to sam gwałt.
Trochę dziwne.
Brzydki, nie brzydki, w pierdlu nie będą wybrzydzać, z tym że to on będzie robić za Bułgarkę.