Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Zamordował dwie osoby. Twierdzi, że miał trudne dzieciństwo i nie zasługuje na 25 lat więzienia

Sąd po raz kolejny rozpatrzy sprawę podwójnego zabójstwa na lubelskich Tatarach. Sprawca początkowo sam był przekonany, że należy mu się surowa kara. Teraz uważa, że jest za młody, aby spędzić w odosobnieniu 25 lat.

Do sądu wraca sprawa zabójstwa dwóch osób w jednym z mieszkań przy ulicy Motorowej na lubelskich Tatarach. Pod koniec listopada 2015 roku znaleziono tam ciała 48-letniej Małgorzaty P. i 46-letniego Krzysztofa S. Sprawca, 27-letni Piotr Cz. w lipcu ub. roku został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Sędzia zastrzegł jednocześnie, że mężczyzna o warunkowe zwolnienie z Zakładu Karnego, będzie się mógł starać dopiero po 20 latach odsiadki.

Piotr Cz., początkowo sam zaznaczał, że za to co zrobił, należy mu się surowa kara. Teraz jednak zmienił zdanie uważając, że wyrok jest za wysoki. Wśród argumentów o zmniejszenie kary jest to, że jest on za młody aby spędzić w odosobnieniu 25 lat. Do tego miał mieć trudne dzieciństwo, co też wywarło wpływ na jego dalsze życie i postępowanie. W momencie popełniania zbrodni był też pijany, co miało sprawić, iż nie do końca myślał nad tym, co robi.

Przypomnijmy, Piotr Cz. z zawodu piekarz, jednak nie pracujący, pomieszkiwał u swojego krewnego Krzysztofa S. Zamieszkiwała tam również Małgorzata P., konkubina 46-latka. Cała trójka zajmowała się głównie spożywaniem różnego rodzaju trunków. Feralnego dnia w mieszkaniu odbywała się libacja. Gdy skończył się alkohol, Piotr Cz. zażądał by jego krewny dał mu sto złotych na zakup kolejnych butelek. Ten jednak odmówił.

Zdenerwowało to 27-latka, który jak tłumaczył później śledczym, o ile jego kompani od kieliszka byli pijani, jemu ta ilość alkoholu nie wystarczyła i był niedopity. Chwycił wtedy za kuchenny nóż i wbił go w szyję mężczyzny. Potem zadając kolejne ciosy pastwił się nad ofiarą, aż ta przestała się ruszać. Wtedy udał się do drugiego pomieszczenia i w ten sam sposób zaatakował Małgorzatę P.

Po dokonaniu podwójnego zabójstwa 27-latek przeszukał mieszkanie i zabrał znalezione tam kilkaset złotych. Następnie udał się na osiedle, gdzie wraz ze znajomymi przepił część pieniędzy. Gdy dotarło do niego co zrobił, postanowił się ukryć. Dotarł pociągiem do Niemiec jednak niebawem powrócił do Lublina. Wtedy sam zgłosił się na komisariat. W trakcie przesłuchania Piotr Cz. przyznał się do dokonania zarzuconych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, w których opisał przebieg zdarzeń. W sądzie również podtrzymał swoje zeznania, jak też swoje przyznanie się do winy.

(fot. policja)
2017-02-27 13:30:46

41 komentarzy

  1. Śmierć za śmierć inaczej d…blada 😀

    • Podobno są jeszcze wolne miejsca w gułagach na Kamczatce.
      Może by tam wysłać tego w dzieciństwie nieszczęśliwego?
      Takie „zwiedzanie” świata na 100% go uszczęśliwi!

      • A po co naszymi kryminalistami uszczęśliwiać cara Putina – swoich ma w nadmiarze
        Powinno sie stosownie przygotować byłe bazy po bohaterskiej Armii Czerwonej, a jest ich parę w naszej biednej Ojczyźnie i niepotrzebnie niszczeją.

  2. Uratuj komuś życie – jesteś bohaterem. Zakończ czyjeś 2 życia bo nie miałeś pieniędzy na wódkę – i domagaj się łagodnego traktowania.

  3. Teraz to 25 lat to za dużo?Niech by myślał jak zabijał.Głupota nie jest usprawiedliwienie!

  4. nie dla takich ….. wychowałem się na RSM MOTOR Przyjaźni potem RSM Niepodległości a te męty do piachu bo to patologia nie mająca nic wspólnego z NAMI

  5. ok no to dożywocie

Z kraju