Mieszkanka Lublina padła ofiarą oszusta na jednym z portali randkowych. Kobieta zakończyła internetową znajomość stratą ponad ćwierć miliona złotych. Sprawą zajmują się policjanci.
Oszuści po raz kolejny próbują wykorzystać troskę, empatię i chęć pomocy członkom naszej rodziny. Tym razem wysyłając do swoich ofiar SMS-y z prośbą o przekazanie pieniędzy. Przestrzegamy przed klikaniem w podejrzane linki oraz kontaktowaniem się z nieznanymi nam numerami telefonów.
Mieszkanka powiatu biłgorajskiego na jednym z portali internetowych chciała sprzedać komputer. Niestety wykorzystali to oszuści, którzy podesłali kobiecie link, a ta kliknęła w niego i przekazała swoje wrażliwe dane. W wyniku tego kobieta straciła pieniądze.
Mieszkanka Włodawy na Vinted wystawiła na sprzedaż buty. Niestety 31-latka bardzo szybko padła ofiarą oszustów. Po kliknięciu w link i podaniu danych na stronie banku, przekazała kod BLIK. Oszuści wyczyścili jej konto.
58-letnia mieszkanka Lublina myślała, że otrzyma 70 tysięcy złotych zysku z kryptowalut. Niestety w wyniku działania oszustów kobieta straciła blisko 50 tys. złotych. Niech ta kolejna już historia z oszustwem metodą na "zdalnym pulpit" będzie przestrogą dla innych.
65-latka z powiatu ryckiego padła ofiarą oszustów. Kobiecie została przedstawiona z pozoru atrakcyjna oferta inwestycyjna na giełdzie, a w rezultacie oszuści zaciągnęli na seniorkę kredyty na ponad 40 tysięcy złotych.
Oszuści cały czas śledzą portale aukcyjne i odpowiadają na ukazujące się ogłoszenia często w przeciągu kilku chwil od publikacji ogłoszenia. Celem takiego zachowania jest dostanie się do kont bankowych swoich ofiar i kradzież pieniędzy. Osoby nieświadome oszukańczego procederu klikają w przesłane im linki, podają swoje dane i zamiast otrzymać opłatę za sprzedawane rzeczy, tracą pieniądze.
Mieszkanka Zamościa uwierzyła, że dzięki inwestycji szybko pomnoży swoje pieniądze. Niestety zamiast zarobku doszło do sporej straty. 62-latka w wyniku działania fałszywego doradcy finansowego straciła ponad 52 tys. złotych.
Do 41-latki zadzwoniła osoba podająca się za pracownika banku. Następnie kobieta postępowała zgodnie ze wskazówkami rozmówcy i zaciągnęła dwa kredyty gotówkowe, a następnie przy pomocy kodów podanych przez oszusta wpłaciła gotówkę do wpłatomatu. W wyniku tego mieszkanka powiatu włodawskiego straciła niemal 80 tys. złotych.
54-latka uwierzyła, że otrzyma spadek od nieznajomej. Kobieta miała jedynie pokryć koszt formalności zyskując 530 tys. euro. Niestety postąpiła zgodnie ze wskazówkami oszusta realizując przelewy na kilka tysięcy złotych.
53-letnia mieszkanka Łęcznej padła ofiarą oszustów. Kobieta chciała wziąć pożyczkę na 150 tys. złotych. Kobieta wysłała zapytania do różnych firm zajmujących się udzielaniem kredytów. Niestety podpisała dokumenty z fałszywym poręczycielem.
Oszuści zadzwonili do 76-latka i wmówili mu, że bierze udział w tajnej prowokacji prowadzonej przez rzekomego prokuratora. Senior poszedł do banku, wziął pożyczkę i na poczcie przelał na zagraniczne konto niemal 20 tysięcy złotych. Kiedy zorientował się, że to oszustwo, zgłosił się na komendę.
Mieszkaniec Opola Lubelskiego padł ofiarą oszustów. 68-latek chciał zarobić na inwestycjach w ropę i gaz, niestety stracił niemal 50 tys. złotych. Opolscy policjanci ustalają okoliczności tego oszustwa.
Mieszkanka powiatu janowskiego straciła ponad 27 tys. złotych. Kobieta chciała zarobić na inwestycjach w obrocie kryptowalutą. Z 26-latką skontaktowały się osoby przesyłając jej linki i instruując co do inwestycji. Kobieta przelewała kolejne sugerowane kwoty na konta inwestycyjne. Niestety nie odzyskała już ich.
Mieszkanka Lublina uwierzyła oszustom, że ktoś chce włamać się na jej konto w banku. W wyniku działań przestępców kobieta straciła prawie 70 tys. złotych.