W miniona sobotę w godzinach rannych, 24-letnia mieszkanka powiatu zamojskiego wykazała się obywatelską postawą, która doprowadziła do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem i odpowie za jazdę po alkoholu.
Po raz kolejny wsiadł za kierownicę po pijanemu i ruszył w drogę. Dalszą jazdę uniemożliwił mu jeden z mieszkańców. Kierowca BMW miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Doskonałą obywatelską postawą wykazał się 33-letni mieszkaniec Lublina, który w Kraśniku uniemożliwił jazdę pijanemu kierowcy. Ten był w takim stanie, że taranował znajdującą się przy drodze infrastrukturę.
Blisko 2,8 promila alkoholu w organizmie miał obywatel Zimbabwe, który kierował mazdą. Znajdował się w takim stanie, że nie panował nad pojazdem.
Swoim zachowaniem zwrócił uwagę klientów stacji paliw. Kiedy świadkowie zabrali mu kluczyki, kierowca BMW uciekł pieszo. Niebawem postanowił jednak wrócić.
Policjanci, dzięki obywatelskiej postawie świadków, zatrzymali 28-latka z gminy Kurów, który został ujęty w związku z podejrzeniem kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. W chwili zatrzymania mężczyzna miał 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Dzięki reakcji świadka udało się w poniedziałek rano zatrzymać kompletnie pijanego mężczyznę kierującego fordem. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2,8 promila alkoholu.
Spore konsekwencje czekają teraz kierującą BMW kobietę. Nie dość, że jechała po pijanemu, doprowadziła do kolizji, znieważyła funkcjonariuszy, to na dodatek stawiała czynny i bierny opór policjantom.
Dwukrotnie w ciągu popołudnia policjanci interweniowali wobec tych samych mężczyzn. O ile pierwszym razem było to wykroczenie, tak drugim wpadli na przestępstwie.
Obywatelskim zatrzymaniem zakończyła się podróż dla 47-latka kierującego volkswagenem. Mężczyzna miał blisko1,5 promila alkoholu oraz nie posiadał uprawnień do kierowania. Został ujęty w miejscowości przez mężczyznę wykonującego prace drogowe przy budowie jezdni.
Kompletnie pijany wsiadł za kierownicę i ruszył w drogę. Na ul. Radości w Lublinie został ujęty przez świadka. Po przyjeździe policji stwierdził, że to nie on kierował. Świadek nie miał jednak wątpliwości.
Wsiadł za kierownicę pojazdu dostawczego mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jego styl jazdy zauważył świadek, który niezwłocznie zareagował i wspólnie z innymi osobami zatrzymał pojazd, a następnie odebrał nietrzeźwemu mężczyźnie kluczyki.
Kierowcy wykonujący przewóz osób w ramach aplikacji Bolt widząc, jak duże zagrożenie stwarza kierujący mazdą, stanowili natychmiast działać. Zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę. Obywatel Zimbabwe był pijany.