Pełne parkingi i znacznie większy niż zazwyczaj ruch występuje w sklepach i galeriach handlowych. Dziś czarny piątek, czyli Black Friday. Polacy ruszyli na poszukiwania atrakcyjnych okazji cenowych.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem policjanci z lubelskiego garnizonu prowadzą liczne kontrole w galeriach handlowych, sklepach wielkopowierzchniowych oraz lokalach gastronomicznych czy autobusach. Jak informują mundurowi, osoby naruszając przepisy, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi.
W związku z dużą liczbą zakażeń koronawirusem w ostatnim czasie policjanci prowadzą kontrole przestrzegania obostrzeń. W okresie przedświątecznym należy spodziewać się więcej patroli w galeriach handlowych, sklepach wielkopowierzchniowych, lokalach gastronomicznych i autobusach.
Prawdziwe oblężenie klientów występuje dziś w wielu galeriach handlowych. Największym zainteresowaniem cieszą się sklepy, w których można kupić mikołajkowe prezenty.
Z dnia na dzień w regionie przybywa zakażeń koronawirusem, coraz więcej osób trafia na szpitalne łóżka. Policjanci w woj. lubelskim cały czas odwiedzają galerie handlowe i duże sklepy wielkopowierzchniowe. Rozmawiają nie tylko z klientami tych obiektów, ale także z pracownikami przypominając o aktualnych obostrzeniach i zasadach.
Brytyjska mutacja koronawirusa powoduje, że liczba nowych zachorowań oraz osób hospitalizowanych znacząco rośnie. Dlatego, w trosce o zdrowie i życie obywateli, rząd podjął decyzję o wprowadzeniu rozszerzonych zasad bezpieczeństwa w całej Polsce.
W godzinach przedpołudniowych zakupy mogą już robić wszyscy, a nie tylko osoby starsze, do tego prawie w pełnym zakresie czynne będą galerie handlowe. Na razie nie ma co liczyć na pójście do kina czy też spożycie posiłku w restauracji.
W czwartek podczas konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał informację o utrzymaniu obostrzeń do 14 lutego. Nadal m.in. hotele, restauracje i stoki zostają zamknięte, utrzymane zostały również zasady dotyczące zgromadzeń i imprez.
Polska Rada Centrów Handlowych informuje, że zamknięcie galerii handlowych wyniszcza polską gospodarkę. Od początku pandemii łączne straty odnotowane przez galerie to 30 mld zł, co więcej przedłużający się lockdown ma negatywne konsekwencje dla rynku pracy.
Znaczący spadek liczby klientów wskazują przedstawiciele centrów handlowych. Jak wyjaśniają, nawet po otwarciu galerii, do sklepów przychodzi nawet połowę mniej osób niż rok temu. W najtrudniejszej sytuacji obok rozrywki i gastronomii są branża modowa, usługi oraz fitness.
Lubelscy policjanci wspólnie z pracownikami służb sanitarnych prowadzą kontrole w lubelskich galeriach. W trakcie działań służby sprawdzają, czy klienci zachowują dystans społeczny, stosują się do obowiązku zakrywania ust i nosa oraz przepisów dotyczących liczby osób w sklepach.
Jeden z banków prześledził dane z kart płatniczych swoich klientów. Wynika z nich, że w sobotę, po otwarciu galerii handlowych, w sklepach odzieżowych i obuwniczych notowano największe obroty w 2020 roku.
Nie było znacznie zwiększonego ruchu w galeriach handlowych w Lublinie, które od jutra będą musiały ograniczyć swoją działalność. Podobną sytuację zaobserwowaliśmy w kinach.
Dwie lubelskie galerie handlowe znalazły się w pierwszej trójce tego typu obiektów, które w poniedziałek odwiedziło najwięcej klientów. Pomimo tego, tłumów w nich nie było.
Pomimo wprowadzeniu zakazu handlu w galeriach, niektóre z nich normalnie prowadzą działalność. Jak wyjaśniają ich zarządcy, robią to zgodnie z prawem. Od dzisiaj obowiązują zmiany w rozporządzeniu dotyczącym handlu w galeriach handlowych.