Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Centra handlowe alarmują o dużym spadku obrotów. Nie przychodzą już całe rodziny, lecz pojedyncze osoby

Znaczący spadek liczby klientów wskazują przedstawiciele centrów handlowych. Jak wyjaśniają, nawet po otwarciu galerii, do sklepów przychodzi nawet połowę mniej osób niż rok temu. W najtrudniejszej sytuacji obok rozrywki i gastronomii są branża modowa, usługi oraz fitness.

Polska Rada Centrów Handlowych, Związek Pracodawców Polskich Obiektów Handlowych i Partnerów oraz Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług, czyli organizacje reprezentujące właścicieli i zarządców nieruchomości handlowych oraz najemców obliczyły, że z powodu zamknięcia centrów handlowych w Polsce straty wyniosły ponad 25 mld złotych. Podczas pierwszego lockdownu branża centrów handlowych w Polsce tylko w miesiącach od marca do maja odnotowała spadek obrotów netto o ponad 17,5 mld zł. Z kolei ograniczenie handlu w listopadzie sprawiło, że strata obrotów wyniosła około 8 mld zł.

Jak wskazują przedstawiciele branży, nawet w okresie, kiedy galerie handlowe były otwarte, dało się zauważyć znaczący spadek liczby klientów. Od przywrócenia działalności centrów handlowych w dniu 4 maja, kolejne tygodniowe wyniki odwiedzalności kształtowały się poniżej poziomów z ubiegłego roku. W październiku wraz ze wzrostem zakażeń nastąpiły znaczne spadki odwiedzalności do poziomu 50-60 % sprzed pandemii. W najtrudniejszej sytuacji obok rozrywki i gastronomii są branża modowa, usługi oraz fitness.

Badania konsumenckie oraz dane dotyczące obrotów i odwiedzalności wskazują także, że klienci zmienili sposób korzystania z centrów handlowych. Pomimo tego, że zarówno wynajmujący, jak i najemcy przygotowali się do drugiej fali zakażeń oraz przeprowadzili szereg inwestycji w środki bezpieczeństwa, to klienci odwiedzają galerie rzadziej, do tego w bardzo konkretnych celach konsumenckich, szybko realizując swoje potrzeby. Zmienił się też profil klienta galerii handlowych, w czasach pandemii zakupy robią pojedyncze osoby, a nie całe rodziny, czy grupy młodzieży. Zjawisko to dostrzegalne jest od początku epidemii, czyli od marca.

Jak podkreśla zarząd Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług, teraz handlowcy żyją nadzieją grudniowego wzrostu obrotów. Ostatni kwartał roku jest bowiem zawsze najważniejszy dla branży. Wszystko dlatego, że głównie grudzień to czas zakupów dóbr takich jak odzież i obuwie oraz oczywiście zakupów związanych ze Świętami Bożego Narodzenia.

(fot. lublin112)

22 komentarze

  1. A takie były ładne, amerykańskie…

  2. Nikt normalny nie będzie się dusił w maseczce żeby kupić ciucha.Zamawiasz przez neta do domu co CI jest potrzebne,przymierzasz wybierasz a co nie pasuje odsyłasz…Proste.

  3. To do Morawieckiego na skargę on rozdaje wszystkim kasę to może i na galerie coś rzuci … A od nowego roku dojedzie wszystkich takimi podatkami, że niewiele na życie zostanie. Grunt żeby 500+ było dla tych co najbardziej potrzebują. Wszyscy mówili, że PO Polskę zrujnuje ale PIS to przebija wszystko

  4. Może ludzie się zorientowali że w tych sieciówkach w galeriach to drożyzna i w większości tandeta. Produkty tak samo niskiej jakości kupi się w internecie za połowę ceny.

    • Albo na Targu pod Zamkiem. Tylko mi wytłumacz,dlaczego na przykład markowe spodnie jeansowe po trzech latach,wyglądają jak nowe,a tureckie badziewie po kilku praniach jest do wyrzucenia?

      • Kobita robi cię w konia i specjalnie pierze w takich impregnatach by to wytrzymało kilka prań. Bo tu chodzi nie po to by kupić a kupować.

      • To o tych spodniach z dziurami piszesz? Już po zakupie wyglądają jak spodnie rolnika po żonglerce widłami.

  5. Mnie szlak trafia jak idę do sklepu w galerii i chcę kupić jedną konkretną rzecz np. buty podchodzę do kasy chcę zapłacić i zaczyna się monolog, a może do butów potrzebuje Pan wkładek, pasty, szczoteczki, impregnatu itd itd… normalnie masakra, to już na stacji paliw jest krótsza lista pytań.

    A przez Internet zero zbędnych pytań, szybko, sprawnie. Tak powinno być też i w sklepie.

  6. Więcej policjantów jeszcze wyślijcie do kontrolowania a na pewno wszyscy polecą na zakupy.

  7. No i bardzo dobrze

  8. Do galerii to się chodzi na galerianki. Ale teraz wszystkie latają za Lempartową

  9. A co mają powiedzieć galerianki jak ich obroty spadły nawet o 80 procent netto ?

  10. A ja mam wrażenie że te wszystkie ubrania które się posiada to własnie od kilku miesiecy pandemia weryfikuje że mamy ich ZA DUŻO, wiec po co kupowac kolejne zwłaszcza że czasy niepewne.

Z kraju