W naszym regionie, choć poziom wody w rzekach z dnia na dzień jest coraz wyższy, nie ma zagrożenia powodziowego. Tylko Krzna przekracza stan ostrzegawczy.
Uruchomił profesjonalny ośrodek zapewniający pomoc bocianom, oraz ułatwiający im powrót do naturalnego środowiska, jednak ptaki są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Tylko w ostatnim czasie trzy z nich straciły życie.
Zatrzymywanie się oraz jazda z niewielką prędkością lewym pasem jezdni, to główne przewinienia kierowców na drogach szybkiego ruchu. Tymczasem to właśnie najechanie na stojący pojazd jest przyczyną najtragiczniejszych wypadków, jakie do tej pory miały miejsce na tych trasach w naszym regionie.
Gdy dziesięć lat temu opracowywano wieloletnie plany hodowlane, łosi na terenie naszego regionu miało być w tym roku 469 sztuk. Jest ich zaś ponad 4 tysiące. To problem nie tylko dla leśników, lecz również dla rolników i kierowców.
Trwa ustalenie, kto i w jakim celu, wbił pręty zbrojeniowe tuż przy ul. Nałkowskich. Dopiero teraz zostały one odpowiednio oznaczone.
Nie ma zagrożenia powodziowego w naszym województwie. Tak wynika z inspekcji wałów przeciwpowodziowych, która została przeprowadzona kilka dni temu.
48-latek z Łukowa odkręcił wszystkie kurki w kuchence gazowej, chcąc wysadzić siebie i cały blok w powietrze. Nieprzytomnego desperata wynieśli z mieszkania policjanci.
Ogromne zagrożenie w ruchu stworzyła dzisiaj kobieta, która poruszała się pod prąd obwodnicą Lublina. Po kilkunastu kilometrach udało się przerwać jej szaleńczy rajd.
Pędzące z nadmierną prędkością pojazdy, których kierowcy omijają przebudowywane skrzyżowanie al. Sikorskiego i Solidarności, są problemem dla mieszkańców ul. Sławinkowskiej. Obawiają się oni o swoje bezpieczeństwo, gdyż ulica ta, jest kręta i wąska i nie posiada chodnika.
Ślady kół bez problemu można odnaleźć zarówno na tafli lodu na Zalewie Zemborzyckim, jak też na niektórych jeziorach Pojezierza Łęczyńsko - Włodawskiego. Tymczasem ratownicy mówią wprost - jeżdżenie pojazdami po lodzie to jawne igranie z życiem.
Pomimo poprawionego oznakowania na przebudowywanym skrzyżowaniu al. Solidarności z Sikorskiego, wciąż zdarzają się kierowcy, którzy potrafią się tam pogubić. Wjeżdżają najczęściej w al. Solidarności pod prąd.
Co chwila pisk opon i dźwięk klaksonów - to w ostatnich dniach codzienności na al. Witosa w Lublinie, gdzie trwa remont wiaduktu kolejowego. Pracujące tam osoby obawiają się o swoje życie, kierowcy zaś narzekają na oznakowanie.
Bezzałogowe statki latające, czyli popularne drony, zyskują coraz większą popularność. Doszło do tego, że strażacy wyjeżdżają by ściągać je z drzew.
-Czy nie czas żeby w końcu ktoś się zajął kierowcami w sile wieku? – Pyta nasz czytelnik, świadek wczorajszych wydarzeń na jednej z lubelskich stacji paliw. Starsza kobieta nie potrafiła sobie poradzić w ruchu miejskim.
Wiadomość o awarii w elektrowni atomowej w Zaporożu na Ukrainie szybko rozeszła się wśród mieszkańców naszego regionu. Pojawiły się jednak również plotki, o rzekomym skażeniu radioaktywnym.