Al. Witosa: Kierowcy pędzą nie patrząc na znaki, robotnicy obawiają się o swoje życie
19:27 17-10-2016
W ubiegłym miesiącu rozpoczął się remont wiaduktu kolejowego nad al. Witosa w Lublinie. Przez pierwsze tygodnie prace były wykonywane głównie na łącznicach sąsiadujących wiaduktów, czyli tego przy Makro oraz w ciągu ulicy Hutniczej. Teraz jednak konieczne okazało się zajęcie po jednym z pasów ruchu na al. Witosa.
Po obu stronach ustawiono odpowiednie oznakowanie informujące o robotach drogowych jak też wprowadzono ograniczenie prędkości. Jednak jak twierdzą pracujące tam osoby, niewiele to daje. Kierowcy pędzą nie zważając na znaki, a widząc zwężenie jezdni gwałtownie hamują. Nie wszystkim się to udaje, ustawione ostrzegające i wyznaczające przejazd słupki już wielokrotnie były taranowane.
Pracownicy obawiają się głównie o swoje życie, zwłaszcza, że już wielokrotnie byli świadkami groźnych wypadków w tym miejscu. Do ostatniego z nich doszło dzisiaj przed południem, kiedy to kierowca audi zwolnił a w jego tył uderzyło rozpędzone renault. W tym przypadku jedna osoba, kobieta w ciąży, została przetransportowana do szpitala.
Obawa robotników jest tym większa, że pracują oni na wysokości, co pozbawia ich możliwości ucieczki w momencie dostrzeżenia zagrożenia. Gdyby samochód staranował rusztowanie, skutki mogą być tragiczne.
Tymczasem kierowcy skarżą się na niedostateczne oznakowanie miejsca prowadzonych prac. – Na trasie jest ograniczenie do 70 km/h, znak informujący o robotach drogowych znajduje się w miejscu, kiedy wyjeżdża się z łuku jezdni. Kawałek dalej jest dopiero znak ograniczenia prędkości. To zmusza do gwałtownego hamowania, zwłaszcza kiedy ruch jest spory i tworzy się tu mały korek. Gdyby znaki ustawiono wcześniej, kierowcy by się mogli spodziewać, że za zakrętem coś się dzieje – tłumaczy nam jeden z naszych czytelników.
Jak nas poinformowano, oznakowanie jest zgodne z przepisami, do tego przeprowadzona została kontrola w tej sprawie. Wypadła ona pozytywnie. Kierowcom pozostaje zachować szczególną ostrożność w tym miejscu, zwłaszcza że prace maja się niebawem zakończyć.
(fot. lublin112)
2016-10-17 19:15:34
dziękować na górze że deszcz nie pada, bo byście mieli o czym pisać…. o tych którzy musieli hamować po wyjściu z zakrętu
szkoda ze pod samym rusztowaniem nie ustawiono znakow ze przejazd nie mozliwy. tam jest łuk drogi, jak mam wychamowac nawet jadac te 80 km/h 10 metrow przed rusztowaniem? przeciesz to jakis głąb stawiał to oznaczenie! powinno juz przed zakretem byc odciety ten pas ruchu od jazdy. trudno jest wychamowac w dzien a co dopiero w nocy. a juz nie wspomne kiedy przed sama noca. widac bezpieczenstwo pracowniko maja w du..ie liczy sie kasa
Co za tłumoki jeżdżą tymi ulicami. Wystarczy minimum myślenia, odrobinę instynktu samozachowawczego i odrobinę uwagi. Wszystkie oznakowania są dobre. Ale polskie szofery, najmundzrzejsze na całym świece wiedzą lepiej jak powinno wszystko wyglądać. Wszyscy zapiep…ają jak zawsze, jeżdżą na pamięć i cóż… nagle z zza zakrętu wyskakuje rusztowanie i oznakowanie i co wtedy robić??? Najlepiej dziurgolić i szukać winy po całym świecie… Ale swojego kretyznizmu, bezmózgowia i odrobiny uwagi nie dostrzegają!!! Jak zwykle w Polsce, winien jest każdy, tylko nie ja…
Żenada i paranoja…
Z tego jak jedziesz po ,,polskich szoferach” wnioskuję że albo jesteś ruski albo nie masz PJ więc spr. stąd panie Leon H (prawie pan na 3 litery).
Na czas remontu przenieść wiadukt w inne miejsce!
RBOTNICY to byly za komuny,tera są pracowniki
90 % tłuków porusza się tamtędy codziennie i zaskoczeni są remontem , który trwa już jakiś czas .
Coż zrobić taki naród, myślenie na ogół wyłączone.
Chciałbym zauważyć że przed zakrętem niema żadnej informacji ze za chwile jest zwężenie drogi i remont mostu. Także robotnicy obawajcie się dalej o swoje życie. Któryś z was zginie to się nauczycie lepiej oznakowac drogę.
Wystarczyło by zrobić zwężenie drogi do jednego pasa przed zakrętem i problem rozwiązany ale najwidoczniej ktoś jest na to za głupi
Chyba POSKUTKOWAŁO napisanie tylu komentarzy, które wskazywały złe oznakowanie – znaki zwężające pojawiły się PRZED zakrętem. Czy nikt o tym wcześniej z pracowników nie pomyślał…? To jest bardzo zastanawiające.