W minioną środę w Trzebieszowie doszło do wypadku drogowego z udziałem pojazdu ciężarowego i rowerzysty. Poszkodowany cyklista trafił do szpitala, zaś na miejsce zostali wezwani inspektorzy transportu drogowego.
Kontrola pojazdu ciężarowego z naczepą prowadzona przez funkcjonariuszy WITD ujawniła w nim m.in. brak okładzin hamulcowych, uszkodzony układ pneumatyczny i skrajnie zużyte ogumieni. Co więcej, przewoźnik w chwili przejazdu nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC naczepy.
Na pojazd ciężarowy w fatalnym stanie technicznym funkcjonariusze WITD natrafili na drodze wojewódzkiej nr 829. Lista uchybień zawiera ponad 10 pozycji. Kierowcę ukarano mandatem, zaś wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.
Kierowca ciężarówki przewoził ładunek 21 ton łatwopalnej farby, ale pojazd był niewłaściwie oznakowany, co więcej brakowało też w nim wymaganych gaśnic. Mężczyzna został ukarany przez inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie grzywną, zaś wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne.
Podczas kontroli ciężarówki wyszło na jaw, że kierowca nie posiadał karty kierowcy. Funkcjonariusze WITD mieli więcej zastrzeżeń do mężczyzny prowadzącego ciężarówkę.
Aż pięć razy przekroczona została dopuszczalna ładowność pojazdu – to wynik rutynowego ważenia dostawczej chłodni z mrożonkami. Kierowca został ukarany maksymalnym 500-złotowym mandatem karnym, otrzymał również zakaz dalszej jazdy i obowiązkowy przeładunek.
Kontrola dwóch pojazdów z Ukrainy przeprowadzona przez funkcjonariuszy WITD wykazała, że żaden z ciągników siodłowych, ani żadna z naczep nie posiadały zielonej karty, czyli obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu w ruchu międzynarodowym.
Najpierw kierował przeciążonym pojazdem, a kiedy inspektorzy WITD zważyli samochód, mężczyzna zbiegł pieszo z miejsca kontroli. Gdy wrócił, okazało się, że nie posiada prawa jazdy, a co więcej był poszukiwany.
Nie rejestrował czasu pracy, nie posiadał też szkoleń, badań lekarskich i psychologicznych. Jakby tego było mało, zarówno ciągnik siodłowy, jak też naczepa, nie posiadały ważnych badań technicznych.
Niesprawne gaśnice w pojeździe oraz niezamocowanie przewożonego ładunku żrących substancji ujawnili inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Kierowca dostał mandat, zaś przewoźnik musi liczyć się z karą administracyjną.