W trakcie kontroli jednego z pojazdów ciężarowych okazało się, że ważył on ponad 50 ton, zamiast dopuszczalnych 40 ton. Ostatecznie dwa mocno przeładowane zestawy zostały wycofane z ruchu przez inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.
Niecodzienny finał miała czwartkowa kontrola pojazdu transportującego 26 ton kruszywa drogą wojewódzką nr 747. Po weryfikacji danych naczepy w Centralnej Ewidencji Pojazdów stwierdzono, że taki pojazd nigdy nie został zarejestrowany w Polsce, a przedsiębiorca posłużył się tablicą rejestracyjną z innej, posiadanej przez siebie naczepy.
Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie ujawnili w polskiej ciężarówce, kontrolowanej w okolicach Koroszczyna, wyłącznik tachografu. Ciągnik siodłowy z naczepą wracał na pusto z Białorusi.
Kierowca bośniackiej ciężarówki przewożącej mrożone owoce do Rosji został zatrzymany przez inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Stwierdzono, że wprawdzie kierowca posiadał zezwolenie jednorazowe, ale nie było ono wypełnione.
Niesprawne hamulce, wycieki płynów eksploatacyjnych oraz uszkodzone ogumienie – to niektóre z szeregu usterek, które stwierdzają w trakcie kontroli inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego. Tym razem na drodze krajowej nr 2 wyeliminowany z ruchu został pojazd ciężarowych z niesprawnymi hamulcami.
Nielegalny wyłącznik tachografu, to wynik kontroli tureckiej ciężarówki wiozącej żywność z Turcji na Białoruś. Kierowca będzie kontynuował dalszą jazdę dopiero po naprawie tachografu i uiszczeniu 12 000 złotych kaucji na poczet grożącej przewoźnikowi kary pieniężnej.
Kierowca bośniackiej ciężarówki przewożącej na Białoruś tekstylia, wprawdzie posiadał zezwolenie jednorazowe uprawniające go do przejazdu tranzytem przez Polskę, to dokument ten był niewypełniony, a przez to nieważny.
Kierowca bośniackiej ciężarówki przewożącej na Białoruś tekstylia, wprawdzie posiadał zezwolenie jednorazowe uprawniające go do przejazdu tranzytem przez Polskę, to dokument ten był niewypełniony, a przez to nieważny. Przewoźnik musi teraz zapłacić kilkanaście tysięcy złotych.
Dwa wyłączniki tachografów ujawnione w dwóch pojazdach z tej samej mołdawskiej firmy, to wynik pracy inspektów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. To już kolejna wpadka tego przewoźnika – w marcu br. w czterech jego pojazdach ujawniono nielegalne wyłączniki.
Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie, w trakcie kontroli ciężarówki należącej do ukraińskiego przewoźnika, ujawnili brak zacisku hamulcowego na przedniej osi ciągnika siodłowego. Pojazd odholowano na parking strzeżony.
Bułgarski kierowca, który używał magnesu do blokowania tachografu, wpadł podczas kontroli inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Przedsiębiorca musi teraz zapłacić 12 000 złotych kaucji na poczet grożącej mu kary pieniężnej, a kierowca już stracił prawo jazdy na 3 miesiące. Sprawą zajmują się też policjanci.
Nielegalny wyłącznik tachografu, to wynik kontroli tureckiej ciężarówki wiozącej artykuły gospodarstwa domowego z Turcji na Białoruś. Kierowca będzie kontynuował dalszą jazdę dopiero po wymianie tachografu i uiszczeniu 10 000 złotych kaucji na poczet grożącej przewoźnikowi kary pieniężnej.
Śledztwo, mające na celu ustalenie m.in. z jakiego gospodarstwa były zabrane chore krowy, jak też kto był ich odbiorcą, wszczęła prokuratura. Obecnie, w początkowej fazie, postępowanie prowadzone jest w kierunku znęcania nad zwierzętami.
Kontrola transportu krów wykazała, że oprócz zdrowych, w ciężarówce znajdują się zwierzęta w stanie agonalnym. Były to tzw. leżaki, czyli krowy niezdolne do samodzielnego poruszania się. Ich przewóz do rzeźni jest zakazany.
Szczegółowe kontrole kierowców zajmujących się przewozem osób, a także ich pojazdów, odbyły się wczoraj na terenie Lublina. Funkcjonariusze zapewniają, że to nie koniec tego typu działań.