W jednym z lasów naszego regionu, a dokładnie w miejscowości Brzeziny na Roztoczu, znajduje się tajemnicza figura św. Mikołaja. Okoliczności jej powstania opierają się jedynie na miejscowych legendach. Związane są one z wilkami, które przed laty licznie bytowały w okolicznych lasach.
Na stronie internetowej Gminy Garbów zostało opublikowane pismo przesłane przez Koło Łowieckie "Cyranka", w którym Zarząd Koła informuje o obecności wilków na terenie gminy. W treści zawarty jest apel o zachowanie ostrożności i odpowiednie zabezpieczenie zwierząt gospodarskich.
Wilk Geralt jesienią przywędrował z okolic Kielc i zadomowił się w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. W ostatnim czasie jego obroża telemetryczna przestała wysyłać lokalizację. Przyrodnicy są praktycznie pewni, że zwierzę zostało zabite. Wyznaczyli nagrodę, która pomoże ustalić, co się z nim stało.
W naszym regionie przybywa wilków. Jeden z nich przywędrował z województwa świętokrzyskiego i wszystko wskazuje na to, że na dobre zadomowił się we wschodniej części województwa.
Niezwykle liczną, gdyż składającą się z 12 osobników wilczą rodzinę, zarejestrowała fotopułapka w lasach nadleśnictwa Józefów. To jedna z czterech watah bytujących w tym rejonie.
To sarny, a nie jelenie, stanowią główne źródło pożywienia wilków na Roztoczu i w Puszczy Solskiej - wynika z badań polskich naukowców. Przewaga sarny w diecie tych drapieżników utrzymuje się przez ostatnie dwie dekady. Drugie miejsce w wilczym jadłospisie zajmuje obecnie dzik.
Fotopułapka miała podglądać życie koników polskich, które pomagają w ratowaniu ginących siedlisk ptaków. Urządzenie zarejestrowało również wilki, które mają w tym miejscu swoje terytorium.
Nadleśnictwo Tomaszów, Lasy Państwowe opublikowało nagranie, na którym widać roztoczańskie wilki. Jak tłumaczą leśnicy, nie powinniśmy się ich bać, bo zwierzęta te unikają spotkań z człowiekiem.
W lubelskim lesie Dąbrowa natrafiono na tropy wilka. Leśnicy przyznają, że w naszym regionie wilki potrafią pojawiać się w miejscach, gdzie nikt ich by się tam nie spodziewał. Jednak nie ma szans, aby w Dąbrowie zamieszkały na stałe.
Organizacje ekologiczne zaproponowały, aby postulowaną kontrolę populacji wilków w Polsce poprzez ostrzał, zamienić na działania, które w rzeczywisty sposób mają się przyczynić do zmniejszenia liczby konfliktów na linii człowiek-wilk. Wśród sygnatariuszy apelu jest lubelskie Towarzystwo dla Natury i Człowieka.
O tym, że wilki występują w chełmskich lasach wiadomo od dawna. Leśnicy natrafiali bowiem na liczne ślady pozostawione przez te zwierzęta. Teraz jednemu z nich udało się nagrać młode podczas zabawy.
W marcu roztoczański wilki Borny opuścił rodzinne terytorium i wyruszył w poszukiwaniu nowego miejsca do zamieszkania. Przepłynął Wisłę w miejscu, gdzie ma ona ponad 200 m szerokości i zawędrował do lasów pomiędzy Kielcami a Skarżyskiem-Kamienną.
Umieszczane w leśnych ostępach przez miłośników przyrody wideopułapki co pewien czas rejestrują ciekawe ujęcia z życia zwierząt. Tym razem udało się nagrać wilka.
Już trzy przypadki strzelania do wilków zostały potwierdzone na terenie Roztocza. Zwierzęta nie przeżyły. Sprawą zajęła się prokuratura. Wciąż nie wiadomo, co się dzieje z pozostałą częścią watahy.
Jeden z wilków zamieszkujących roztoczańskie lasy, ma założoną obrożę z nadajnikiem GPS. Dzięki niej naukowcy lepiej mają poznać zachowania i wymagania tych zwierząt. Pozwoli to zapewnić im skuteczniejszą ochronę.