Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ma ponad 200 lat i ukryta jest w lesie. Przy tajemniczej rzeźbie św. Mikołaja słychać jęki i wycie wilków (zdjęcia)

W jednym z lasów naszego regionu, a dokładnie w miejscowości Brzeziny na Roztoczu, znajduje się tajemnicza figura św. Mikołaja. Okoliczności jej powstania opierają się jedynie na miejscowych legendach. Związane są one z wilkami, które przed laty licznie bytowały w okolicznych lasach.

Corocznie 6 grudnia obchodzimy Dzień Świętego Mikołaja. Większości kojarzy się on z prezentami, które przynosi mieszkający w Laponii starzec. Jest on ubrany w czerwony strój obszyty kożuchem, posiada też długą białą brodę. Do tego porusza się zaprzężonymi w renifery saniami. W kulturze masowej postać ta zastąpiła świętego Mikołaja z Miry, którego Kościół Katolicki w tym dniu wspomina. Jak wynika z przekazów, żył on na przełomie III i IV wieku, wsławił się zaś cudami, jednak głównie pomocą biednym i potrzebującym.

Święty Mikołaj jest patronem m.in. piekarzy, żeglarzy, mieszczan, ubogich, dzieci, uczniów, rolników oraz panien na wydaniu. Na terenie obecnej Ukrainy, Białorusi, Polski i Rosji, w dawnych wierzeniach występował również jako patron dzikich zwierząt oraz pogromca wilków. Mieszkańcy wnosili do niego modły szukając ochrony dla swoich wsi nękanych przez watahy tych zwierząt.

W jednym z lasów naszego regionu, a dokładnie w miejscowości Brzeziny na Roztoczu, przy drodze z Józefowa do Górecka Starego, znajduje się tajemnicza figura św. Mikołaja. Pochodzi ona z 1809 roku, a więc ma już ponad 200 lat. Historia jej powstania nie jest do końca znana, więc nie wiadomo, czy powstała jako pomnik, czy też wyraz wdzięczności. Z relacji okolicznych mieszkańców wynika, iż dawno temu w miejscu obecnego lasu istniała osada wraz z dworem.

Jednak jeżeli chodzi o okoliczności powstania figury, próżno szukać jakichkolwiek przekazów z tym związanych. Opierać się można jedynie na relacjach okolicznych mieszkańców. Oparte są one na miejscowych legendach. Pierwsza z nich wskazuje, iż figura powstała po tragicznej śmierci mieszkańca Brzezin o imieniu Mikołaj, który został pożarty przez wilki. Mężczyzna wracając z targowisko z Józefowa miał zostać zaatakowany przez watahę tych zwierząt. W miejscu, gdzie zginął, jego bliscy ustawili rzeźbę mającą być jego upamiętnieniem oraz stanowić ochronę dla pozostałych mieszkańców wsi.

Kolejne z podań wskazuje na chęć wstawiennictwa św. Mikołaja w ochronę mieszkańców Brzezin przed wilkami. Przez las wiodła bowiem droga do Józefowa. W okolicy żyło zaś dużo wilków, które miały atakować ludzi. Po ustawieniu figury ataki ustały, jednak do tej pory, jak wskazują najstarsi z mieszkańców, nocami można w pobliżu usłyszeć wycie wilków oraz jęki tych, którzy zginęli zagryzieni przez te zwierzęta.

Oczywiście wszystko to są legendy, a figura św. Mikołaja stanowi obecnie jedną z atrakcji turystycznych. Przez lata dbali o nią okoliczni mieszkańcy, od niedawna zajmują się tym również leśnicy z Leśnictwa Tarnowola. W ubiegłym roku figura przeszła kompleksową renowację. Przed kilkoma dniami zorganizowano przy niej Leśne Mikołajki dla dzieci.

Ma ponad 200 lat i ukryta jest w lesie. Przy tajemniczej rzeźbie św. Mikołaja słychać jęki i wycie wilków (zdjęcia)

Ma ponad 200 lat i ukryta jest w lesie. Przy tajemniczej rzeźbie św. Mikołaja słychać jęki i wycie wilków (zdjęcia)

Ma ponad 200 lat i ukryta jest w lesie. Przy tajemniczej rzeźbie św. Mikołaja słychać jęki i wycie wilków (zdjęcia)

Ma ponad 200 lat i ukryta jest w lesie. Przy tajemniczej rzeźbie św. Mikołaja słychać jęki i wycie wilków (zdjęcia)

Ma ponad 200 lat i ukryta jest w lesie. Przy tajemniczej rzeźbie św. Mikołaja słychać jęki i wycie wilków (zdjęcia)

12 komentarzy

  1. Cichobiorek cichodajek

    Widzicie? Wystarczy jedna figurka z drewna i wilki wolą omijać to miejsce, a tymczasem utrzymuje się całe rzesze myśliwych, którzy z braku wilków strzelają do siebie wzajemnie.

    • Trochę coś ci nie pykło z tym tekstem że myśliwi do siebie strzelają. To Polscy patrioci/narodowcy ”sportowcy” pod stadionami maczetami się rombiom jak dzikie świnie.

      • To tobie nie pykło, bo między myśliwymi, a kibolami mentalnie nie ma różnicy. I o ile pamiętam to myśliwi powołują się na jakieś enigmatyczne tradycje narodowe, czyli picie i strzelanie do wszystkiego co się rusza. Kibole przynajmniej tłuką się między sobą.

        • Lubliniak- wyglądasz na postrzałka…

          • ppp – ponieważ znasz gwarę i „dotknęło” cię to co napisałem, wnioskuje że jesteś jednym z tych alkoholików ze śrutówkami.

  2. Żabkowy kustosz

    Jęki i wycie wilków? Nasuwa mi się myśl ? ,a jeśli to nie są wilki ??

  3. Jęki w tym miejscu były słyszane faktycznie .
    Ale odkąd leśniczy nie ma już zatwardzenia , jęki ustały .

  4. Ooooo jaki fajny artykuł. Poproszę takich więcej.

  5. boje sie ,ze ktos ,,zaopiekuje ” sie figurka Mikołaja znajac polska rzeczywistosc lub co jeszcze gorsze mogą ja …- niedaj Boże ,tak jak dziesiatki podobnych w kraju

    • Studętkom jezdem, to se myślem, że...

      Ładna jest, nie dziwiłabym się jakby tak „nóg dostała”, albo za opał była wykorzystana.

    • W jednej z kapliczek w powiecie janowskim ktoś się zaopiekował tak kilka lat temu bardzo starym obrazem….. Niestety do tej pory zapomniał go zwrócić….

Dodaj komentarz

Z kraju