Ustaliliśmy więcej szczegółów dotyczących akcji policji, jaka miała miejsce w święta w Annopolu i okolicach oraz w powiecie sandomierskim. Jak się okazało, pościg w trakcie którego zastrzelił się 35-latek, był już trzecim, w którym mężczyzna brał udział.
Poszukiwany od piątku mężczyzna po raz kolejny uciekał przed policją. Kiedy zorientował się, że nie ma już szans na ucieczkę, wyciągnął broń i strzelił sobie w głowę. Zginął na miejscu.
Nie zatrzymał się do kontroli, podczas ucieczki starał się spychać radiowozy do rowu oraz usiłował przejechać policjantów. Funkcjonariusze zaczęli więc strzelać do pojazdu. Mężczyzna uciekł pieszo do lasu.
Już trzy przypadki strzelania do wilków zostały potwierdzone na terenie Roztocza. Zwierzęta nie przeżyły. Sprawą zajęła się prokuratura. Wciąż nie wiadomo, co się dzieje z pozostałą częścią watahy.
Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać ulicami Łukowa. Kierowca audi wpadł w ręce policjantów po pościgu, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Pędząca ciężarówka, za nią policyjne radiowozy i funkcjonariusze oddający w jej kierunku strzały. Policjanci zatrzymali mężczyznę, który podejrzany jest o zabójstwo własnej matki.
Policjanci z Białej Podlaskiej ustalili personalia mężczyzny, który strzelał z wiatrówki do przechodniów. 30-latek za swoje postępowanie wkrótce odpowie przed sądem.
W niedzielę wieczorem policjanci lubelskiej drogówki przeprowadzili pościg za kierowcą volkswagena, który nie zatrzymał się do kontroli. W czasie obławy padły strzały, a uciekający mężczyzna próbował rozjechać policjanta. W efekcie uszkodził dwa radiowozy z wideorejestratorami.