Na 19 dworcach kolejowych w największych miastach w kraju, PKP ustawiło miski z wodą. W trakcie upałów psy będą mogły zaspokoić pragnienie.
W środę przed południem jeden z mieszkańców Opatkowic uratował psa, który nie mógł wydostać się z wody. O wszystkim zostali powiadomieni policjanci oraz pracownicy gminy.
Sąd nie miał wątpliwości, że Henryk A. działał celowo i uderzając kilkukrotnie swojego psa w głowę, chciał pozbawić go życia. Powodem miał być fakt, iż zwierzę było chore, a leczenie kosztowało kilkaset złotych.
Głośna sprawa księdza oskarżonego o znęcanie się nad psem została umorzona. U obrońców zwierząt postanowienie to wywołało szok i niedowierzanie. Przedstawiciele fundacji Ex Lege zapowiedzieli już, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem decyzji sądu, będą się od niej odwoływać.
Pies widoczny na zdjęciu walczył o przeżycie dwie doby zanurzony w kanale z wodą i błotem. Na pomoc zwierzęciu ruszyła wolontariuszka lubelskiej sekcji Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt.
Próbę przemytu ponad 7 kg marihuany o szacunkowej wartości rynkowej prawie 400 tysięcy złotych udaremnili funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Chełmie. Narkotyki przewoził w pojeździe osobowym obywatel Litwy.
Pies wbiegł nagle na przejście dla pieszych. Kierowca volkswagena zaczął hamować, aby nie potrącić zwierzęcia. Poruszający się za nim kierowca mazdy nie zdołał się zatrzymać i wjechał w tył volkswagena.
Podczas spaceru z psem mieszkanka Głogowa natrafiła na zmasakrowaną suczkę leżącą w krzakach i o wszystkim powiadomiła policję. Jak się okazało zwierzę zostało bestialsko zabite młotkiem.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli jednego z pojazdów znaleźli ponad 21 kg bursztynu. Miejsce ukrycia jantaru wskazał pies służbowy Airon.
Zarzut zabicia psa usłyszał 60-letni mieszkaniec gminy Kłodzko. Policjanci ustalili, że mężczyzna zabił psa uderzając go młotkiem, a następnie martwe zwierzę rzucił do rzeki.
Trwa ustalanie okoliczności w jakich pies z poważnymi obrażeniami znalazł się w rowie w Aleksandrowie pod Biłgorajem. Zwierzę trafiło pod opiekę Biłgorajskiego Stowarzyszenia Opieki Nad Zwierzętami "Podaj Łapę".
Funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału z Dorohuska, podczas odprawy granicznej ujawnili w kontrolowanym pojeździe: amfetaminę, extasy, kokainę oraz MDMA. Narkotyki pomógł odnaleźć pies służbowy.
Do sądu skierowany został akt oskarżenia przeciwko proboszczowi jednej z parafii koło Lublina. Wyprowadzając się, miał zostawić swojego psa nie zapewniając mu żadnej opieki.
Wkrótce przed sądem stanie 38-latek, który ze szczególnym okrucieństwem zabił psa. Mężczyzna rzucił zwierzęciem o betonową podłogę, a następnie zakopał na posesji.