Weszła do marketu pozostawiając pupila przed sklepem. W tym czasie do zwierzęcia podeszły dwie osoby - kobieta z dziewczynką, odwiązały smycz, a następnie zabrały psa do samochodu i odjechały.
Zderzenie motoroweru z samochodem osobowym miało miejsce po południu na jednym z lubelskich osiedli. Na szczęście nikt nie został ranny.
W środku osiedla, na sklepowym parkingu, zbudowana została myjnia samochodowa. Mieszkańcy podejrzewają, iż obiekt powstał nielegalnie. Wskazują jednocześnie obawy, na uciążliwości, jakie będzie generować.
Doskonałą postawą wykazali się przechodnie, którzy widząc pijanego kierowcę, od razu przystąpili do obywatelskiego zatrzymania. Mężczyzna został przekazany policjantom.
Trwa usuwanie skutków awarii wodociągowej, do jakiej doszło przy ul. Bursztynowej. W najgorszej sytuacji są mieszkańcy pobliskiego wieżowca. Nie dość, że nie mają wody i prądu, to na dodatek w budynku zalane są piwnice.
Na ul. Bursztynowej przechodząca przez przejście dla pieszych kobieta została potrącona przez samochód osobowy. Wcześniej podobne zdarzenie miało miejsce na ul. Ewangelickiej.
Świadkowie widząc zataczającego się mężczyznę, który zmierza do samochodu, postanowili uniemożliwić mu jazdę w takim stanie. Zamknęli bramę a o wszystkim powiadomili policję.
Do końca życia ma przebywać w więzieniu 27-letni Mateusz C., który ze szczególnym okrucieństwem zamordował swoją dziewczynę. Po wszystkim skoczył z 11 piętra, jednak lekarzom udało się uratować jego życie.
Przez ponad dwie godziny znęcał się nad swoją dziewczyną, młotkiem do mięsa tłukł ją po głowie, dusił oraz zadawał ciosy nożem. Następnie skoczył z 10 piętra. Przeżył i wkrótce stanie przed sadem.
Stan zdrowia Mateusza C., który jest podejrzany o zabójstwo swojej partnerki Kamili N., w końcu pozwolił śledczym na jego przesłuchanie. Mężczyzna odmówił jednak składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy.
Stan Mateusza C., który w jednym z mieszkań przy ul. Bursztynowej zamordował swoją dziewczynę a następnie usiłował popełnić samobójstwo, znacznie się poprawił. Śledczy szykują się do przedstawienia mu zarzutów.
Sekcja zwłok brutalnie zamordowanej w mieszkaniu przy ul. Bursztynowej w Lublinie 25-latki wykazała, że przed śmiercią została ona skatowana. Znajomi dziewczyny twierdzą, że bała się swojego partnera i chciała od niego odejść.
Znanych jest więcej faktów dotyczących sobotniej zbrodni w jednym z mieszkań przy ul. Bursztynowej w Lublinie. Śledczy cały czas ustalają szczegóły, jednak dopiero przesłuchanie 25-latka ma dać pełny obraz wydarzeń. Obecnie jest to jednak niemożliwe.
W sobotę przed południem z jednego z wieżowców przy ul. Bursztynowej wyskoczył młody mężczyzna. Policjanci w mieszkaniu znaleźli zwłoki kobiety.