Wszystkie trzy osoby zatrzymane w Warszawie do sprawy pobicia 19-latka zostały już przewiezione do komendy w Zamościu. Czekają na przedstawienie im zarzutów. Tych ma być kilka. Wcześniej jednak do sądu ma zostać skierowany wniosek o ich tymczasowe aresztowanie.
Młoda kobieta, która sprowokowała pobicie 19-latka w Zamościu, jest już w policyjnej celi. Niebawem dołączą do niej dwaj napastnicy, których zatrzymano dzisiaj w Warszawie.
Policjanci z Lublina zatrzymali cztery osoby do sprawy pozbawienia wolności i pobicia 18-latka przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Sprawcy grozili mu wywiezieniem do lasu i zabójstwem. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Zamojscy kryminalni zatrzymali 21-latka, który ukradł torbę termiczną z pizzami. Młody mężczyzna groził także właścicielowi restauracji, że spali mu lokal.
W miniony piątek w nocy w budynku mieszkalnym przy ul. Diamentowej doszło do pożaru. Policjanci zatrzymali sprawcę podpalenia, jak się okazało, mężczyzna miał więcej na sumieniu.
Czwórka napastników przyjechała do Zamościa i pobiła młodego mężczyznę za to, że wdał się w dyskusję w Internecie. Poszkodowany doznał obrażeń ciała i skradziono mu telefon. Napastnicy uważają, że nic się nie stało.
Wkrótce przed sądem staną trzej młodzi mężczyźni, którzy pobili i okradli 16-latka. Grozi im za ten czyn do 12 lat pozbawienia wolności.
26-latek, który pobił 72-letniego mężczyznę trafił do tymczasowego aresztu. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Tydzień temu w centrum Lublina doszło do pobicia z kradzieżą. Poszkodowany w zdarzeniu 57-latek stracił telefon komórkowy oraz portfel. Do sprawy policjanci zatrzymali cztery osoby.
Najpierw we trzech pili piwo, a następnie wymyślili, że dadzą nauczkę znajomemu. Wsiedli do taksówki i pojechali do domu 45-latka, gdzie pobili mężczyznę.
Z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala w Lublinie mężczyzna pobity przez dwóch znajomych. Sprawcy kopali ofiarę i bili po głowie, na koniec strzelali do poszkodowanego z wiatrówki.
Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 27-latek, który brutalnie pobił znajomego. W wyniku odniesionych obrażeń 54-latek zmarł.
Prokuratura chce ponownego rozpatrzenia głośnej sprawy dotyczącej śmierci mieszkańca miejscowości Bzite, który został skatowany na śmierć, za to, że ochlapał błotem pieszego. Zdaniem śledczych, sprawcy powinni odpowiadać za zabójstwo, a nie pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Międzyrzeccy kryminalni zatrzymali 22-latka, który pobił i okradł na parkingu stacji paliw 16-latka. Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem, sprawa ma charakter rozwojowy.