Wszystko wskazuje na to, że w sprawę zdjęć, jakie wypłynęły z zakładu karnego w Chełmie, zamieszany jest jeden ze strażników. Mężczyzna został zawieszony.
"Żerowałaś na ludzkiej krzywdzie", "Spójrz mi w oczy oszustko" - te i inne słowa można było usłyszeć od osób oszukanych przez właścicielkę lubelskiej kancelarii prawnej. Poszkodowanych zbulwersowały też słowa Kariny Ł., że nie przyznaje się ona do winy.
Zapadł wyrok w głośnej sprawie zabójstwa kobiety w bloku przy ul. Gęsiej w Lublinie. Jej mąż, który nie mógł się pogodzić z jej odejściem, ma spędzić w więzieniu 15 lat.
Decyzją lubelskich śledczych zatrzymani zostali były prezes i członkowie zarządu PKP Cargo. Prokuratura bada warunki zakupu innego kolejowego przewoźnika.
Zapis kamer monitoringu pozwolił śledczym na dokładne ustalenie przebiegu tragicznej w skutkach bójki, jaka miała miejsce pod koniec grudnia w centrum Lublina. Zatrzymanych zostało wtedy siedem osób.
Jest kolejny krok do pozbawienia posła Piotra Olszówki immunitetu. Zamojska prokuratura zarzuca mu uzyskanie prawa jazdy za 1,5 tys. zł łapówki.
Prawie 150 osób z całego kraju zostało oszukanych. Właściciel sklepu internetowego sprzedawał towar, którego nie posiadał. Udało mu się uzyskać w ten sposób ponad 100 tysięcy złotych.
Dwóch funkcjonariuszy straży granicznej współpracowało z przemytnikami papierosów. Za informację, kiedy można dokonać przerzutu kontrabandy, dostawali od 5 do 10 tys. złotych. teraz grozi im po 10 lat więzienia.
Pielęgniarki ze szpitala przy ul. Jaczewskiego przebywały na zwolnieniach zgodnie z prawem. Nie było też zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów.
Projektant miał wykonać wadliwy projekt, zaś miejscy urzędnicy zatwierdzili go w takiej formie, nie dopatrując się nieprawidłowości. Wkrótce sześć osób stanie przed sądem za nieumyślne sprowadzenie katastrofy budowlanej.
Trwa śledztwo w sprawie bójki z udziałem ośmiu mężczyzn, która miała miejsce przed jednym z klubów w centrum Lublina. Ustalane są przyczyny starcia uczestników, zabezpieczono też nagrania z kamer monitoringu.
Pięć lat pozbawienia wolności grozi właścicielce jednej z lubelskich kancelarii odszkodowawczych, która miała przywłaszczyć ponad 615 tys. złotych. Pieniądze te zamiast do klientów kancelarii, trafiały do kieszeni jej właścicielki.
Pielęgniarki z lubelskiego szpitala, które walcząc o wyższe pensje masowo przechodziły na zwolnienia lekarskie, nie popełniły przestępstwa. Prokuratura umorzyła postępowanie wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez dyrekcję placówki.
Postanowił rozliczyć się z 57-latkiem, gdyż ten publicznie oskarżył go o wybicie okien w swoim domu. Najpierw zmasakrował mu głowę kawałkiem betonu, następnie zadał kilkadziesiąt ciosów nożem. Po wszystkim poszedł spać.
Cały czas rośnie liczba osób poszkodowanych przez właścicielkę jednej z lubelskich kancelarii prawnych. Kobieta w imieniu poszkodowanych uzyskiwała odszkodowania, jednak pieniędzy nie wypłacała.