Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dyrekcja szpitala oskarżyła pielęgniarki o fikcyjne chorowanie. Prokuratura była innego zdania

Pielęgniarki z lubelskiego szpitala, które walcząc o wyższe pensje masowo przechodziły na zwolnienia lekarskie, nie popełniły przestępstwa. Prokuratura umorzyła postępowanie wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez dyrekcję placówki.

Prokuratura zakończyła śledztwo związane z protestem pielęgniarek z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Staszica w Lublinie. Zawiadomienie złożyła dyrekcja szpitala w związku z ich masowym przechodzeniem na zwolnienia lekarskie. W połowie roku rozpoczęła się bowiem seria protestów pielęgniarek. Najpierw masowo zaczęły chorować pracownice szpitala przy al. Kraśnickiej, którym niebawem udało się wynegocjować podwyżki. Potem w ślad za koleżankami, poszły pielęgniarki ze szpitali przy ul. Grenadierów, Staszica czy też Jaczewskiego.

Na zwolnieniach było w zależności od dnia, od 160 do prawie 180 pielęgniarek z 600 osobowej załogi. O ile szpital funkcjonował w miarę normalnie, tak duża absencja nie pozostała bez wpływu na pracę niektórych oddziałów. Planowe zabiegi były przenoszone na inne terminy, jednocześnie dokonywano przesunięć międzyoddziałowych, czyli pracownicy byli kierowani do zajęć na oddziałach, gdzie ich obecność była bardziej potrzebna. W ten sposób pielęgniarki walczyły o wzrost płac o 1000 złotych oraz poprawę warunków pracy.

Szpital zapewniał, że nie było zagrożenia dla pacjentów, jednak dyrekcja powiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa sugerując, że protestujące przechodząc na bezzasadne zwolnienia lekarskie, naraziły zdrowie i życie pacjentów. Śledczy po przeprowadzeniu postępowania w tej sprawie zadecydowali o jego umorzeniu. Nie stwierdzono bowiem znamion czynu zabronionego. Sprawdzane jest jeszcze kolejne zawiadomienie, tym razem złożone przez dyrekcję szpitala przy ul. Jaczewskiego.

(fot. SPSK1)

21 komentarzy

  1. „Nie stwierdzono bowiem znamion czynu zabronionego” – piękny przykład dla społeczeństwa, brawo prokuratura. Może od razu do konstytucji wpiszcie, że lewe zwolnienia to podstawowe prawo każdego obywatela, dlaczego ograniczać to do budżetówki?

  2. Czy rzeczywiście na każdą grupę społeczna trzeba wylewać pomyje??? Nauczyciele – bee, nieroby, mają nieustające wakacje, urzędnicy – ciągle tylko pija kawę, lekarze i pielegniarki – nic tylko na łapówę czekają. Opamiętajcie się!!!! Mam wrażenie, że tym dobrowolnym bezrobociu, na którym siedzicie, tylko nienawiść do Wszystkich Wam pozostała. By chyba żaden uczciwie pracujący człowiek nie ma czasu na wypisywanie tych bzdur będąc w pracy? Osobiście wielokrotnie musiałam być w różnych szpitalach i nigdy i nigdzie nikt nie oczekiwał ode mnie wyrazów wdzięczności. Pozdrawiam z zasłużonego urlopu i idę lepić pierogi. Wy też weźcie się w końcu za uczciwą robotę.

  3. Prokuratura banda łapuwkarzy

  4. NO TO JEST KARYGODNE!

    BRAWO DYREKTOR!!! ALE PROKURATURA? ZENADA TJ. POPIERANIE MASOWEGO BRANIA ZWOLNIEN LEKARSKICH. CO PARALIŻUJE PRACĘ ODDZIALOW SZPITALA! TO BYLO NARAZENIE ŻYCIA I ZDROWIA PACJENTÓW!!!!!! ZABIEGI SIE NIE ODBYWAŁY, WSTRZYMANE BYŁY PRZYJECIA DO SZPITALA!!! KTO SPRAWUJE NADZOR NAD TA PROKURATURA?? TO BYLO KARYGODNE POSUNIĘCIE!

  5. Szanowny Panie, rozumiem, że nie słyszał Pan o chorobach przewlekłych np. Takich jak cukrzyca czy nadciśnienie. Rozumiem, że Pan ma taką wiedzę i umiejętności, że potrafiłby Pan je wyleczyć. Brawo. Dlaczego więc nie zgarnia Pan tych rzekomych 20 tysięcy za spanie na dyżurach. Koło szpitala to Pan może przechodził, bo ewidentnie nie wie Pan na czym dyżur polega.

Z kraju