Kolejne pielęgniarki z naszego regionu mogą spać spokojnie. Ich działanie nie było przestępstwem
15:12 06-01-2019
Zakończone zostało kolejne śledztwo związane z masowym przechodzeniem pielęgniarek na zwolnienia lekarskie. Tym razem chodzi o pracownice Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 przy ul Jaczewskiego w Lublinie. Na przełomie czerwca i lipca ub. roku, w ramach protestu związanego z niskimi płacami, znaczna część załogi dostarczyła zaświadczenia o niezdolności do pracy z powodu choroby. W wyniku tego funkcjonowanie szpitala zostało mocno ograniczone. Odwoływane były planowe zabiegi, z kolei pacjenci wymagający pilnych operacji byli przenoszeni do innych placówek.
Dyrekcja szpitala powiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez pielęgniarki. Sugerowano, że swoim działaniem zagroziły bezpieczeństwu pacjentów narażając ich na utratę zdrowia a nawet życia. Śledczy uznali jednak, że pomimo znacznej absencji załogi, przebywające w szpitalu osoby miały zapewnioną wystarczającą opiekę. Zwolnienia zaś były wystawiane zgodnie z prawem. Oznacza to, że nie ma mowy o popełnieniu czynu zabronionego.
To kolejna tego typu sprawa w ostatnim czasie zakończona umorzeniem. Wcześniej taka sama decyzja zapadła w stosunku do pielęgniarek z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Staszica w Lublinie i ze szpitala w Lubartowie. Podobnie jak w innych szpitalach, pielęgniarki walczyły o podwyżki pensji o tysiąc złotych.
(fot. archiwum)
A dyrektora męczą koszmary?
Powinni pociągnąć do odpowiedzialnosci tych pożal się boże panów „dyrektorów” ,co składaja takie falszywe zawiadomienia i załosne „zawiadomienia ” ,zawracają gitarę sądom ,które i tak są tak przeciążone „wymierzaniem sprawiedliwości „
Nagle ponad trzysta pielęgniarek „zachorowało” … To albo epidemia i trzeba by to zbadać pod kątem zagrożenia epidemiologicznego albo zmowa , w której brali udział lekarze … Ale kto coś zrobi kaście lekarzy … Tak samo jak sędziom , politykom … :-(((
Kilkaset pielęgniarek zachorowało nagle i jest Ok, a zwykły”Kowalski”ma kontrolę z ZUS już następnego dnia.
Bo co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie.
Wyłudzenie zwolnienia lekarskiego, czyli dokumentu uprawniajacego do pobrania świadczenia pieniężnego (bo przecież symulowanie choroby jest wyłudzeniem) nie jest przestępstwem ?!. To może jest wykroczeniem? A jeśli nie, to biada nam, bo może wkrótce stać sie wysyp rent lub odszkodowań dla symulantów. Współczuję też lekarzom bo muszą wystawiać fałszywe świadectwo w dobrej wierze.
Napisz coś od siebie, a nie tylko to co referat propagandy jedynie słusznej partii, rozsyła do płatnych hejterów.
głosujcie na PIS ha ha
Państwo w państwie.