Za zgwałcenie dwóch kobiet oraz zabójstwo jednej z nich Waldemar Ch. został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Oznacza to, że ma pozostać w więzieniu do osiągnięcia 94 roku życia. Mężczyzna wnioskował jednak o uniewinnienie. Nic mu to nie dało.
Szereg zgłoszeń dotyczących niszczenia banerów wyborczych otrzymali przed wyborami lubelscy policjanci. W wielu przypadkach sprawy cały czas trwają. Właśnie wpadł kolejny ze sprawców.
Dzięki współpracy policjantów KWP i KMP w Lublinie, udało się aresztować sprawców napadu na stację benzynową. Okazało się, że dwóch mężczyzn w wieku 28 lat działało wspólnie, stosując podział ról. Jeden z nich, przebrany za zamaskowanego napastnika, wszedł do stacji, trzymając w ręku przedmiot przypominający broń i zażądał od pracowników wydania gotówki. Drugim sprawcą okazał się pracownik tej samej stacji.
Śledczy chcą, aby sprawa zastrzelenia wilka Kosego została ponownie rozpatrzona przez sąd. Nie zgadzają się z uniewinnieniem mężczyzny. Apelacja została już złożona.
O zastrzeleniu wilka Kosego na Roztoczu głośno było w całym kraju. Policjanci nie odpuścili i po roku wytężonej pracy zatrzymali myśliwego, któremu później prokuratura przedstawiła zarzuty. W sądzie mężczyzna został uniewinniony.
Niewiele brakowało, a sprawca tego niezwykle okrutnego zabójstwa pozostałby nieznany. Sprawą zajęli się jednak policjanci z "Archiwum X". Ustalili, że zbrodni dokonał mężczyzna zatrzymany za zgwałcenie własnej żony. Decyzją sądu ma on pozostać w więzieniu do osiągnięcia 94 lat życia.
Do Sądu Okręgowego w Zamościu skierowany został akt oskarżenia wobec sprawcy brutalnego zabójstwa i gwałtu na starszej kobiecie. Sprawcę wykryto po 30 latach. Wpadł gdyż zgwałcił własną żonę.
Funkcjonariusze z Archiwum X nie chcąc dopuści do przedawnienia się zbrodni sprzed blisko 30 lat ponownie zajęli się tą sprawą. Zabezpieczony z ciała ofiary materiał genetyczny sprawcy porównali z tymi, jakie znajdują się w policyjnej bazie danych. Okazało się, że pasuje do sprawcy gwałtu z ubiegłego roku.
Sprawa zastrzelenia stanowiącego chlubę nie tylko Roztoczańskiego parku Narodowego, lecz całego Roztocza wilka Kosego trafiła już do sądu. Stanisławowi T. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Od początku wiadomo było ponad wszelką wątpliwość, że wilk Kosy zginął od strzału z broni myśliwskiej. Jednak tego dnia oficjalnie nikt w tej okolicy nie polował. Policjanci się nie poddali i przez ponad rok poszukiwali sprawcy. Mężczyzna został właśnie zatrzymany.
Pod koniec maja nieznany sprawca na ul. Związkowej oblał zaparkowane pojazdy żrącą substancją. Policjanci dzięki nagraniom z monitoringu zatrzymali mieszkańca Świdnika, który przyznał się do tego czynu.
Zamojscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w Sitańcu uszkodził wiatę przystankową oraz ogrodzenie strażackiej remizy. W trakcie przesłuchania 27-latek nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił.
Policjanci z Dęblina w ciągu dwóch godzin odzyskali skradziony rower. Sprawca odpowie nie tylko za kradzież, ale także za jazdę jednośladem w stanie nietrzeźwości.
Do ośmiu lat pozbawienia wolności grozi 37-latkowi, który potrącił przechodzącego przez jezdnię mężczyznę i uciekł. Gdyby wezwał służby ratunkowe, poszkodowany miał szanse na przeżycie.