Środa, 09 października 202409/10/2024
690 680 960
690 680 960

Znęcał się nad żoną i ją gwałcił. To doprowadziło policjantów na trop sprawcy zbrodni sprzed 30 lat

Funkcjonariusze z Archiwum X nie chcąc dopuści do przedawnienia się zbrodni sprzed blisko 30 lat ponownie zajęli się tą sprawą. Zabezpieczony z ciała ofiary materiał genetyczny sprawcy porównali z tymi, jakie znajdują się w policyjnej bazie danych. Okazało się, że pasuje do sprawcy gwałtu z ubiegłego roku.

Nowoczesna technika, intensywna praca funkcjonariuszy z Archiwum X, lecz również przestępstwa popełnione w ostatnim czasie sprawiły, że udało się wykryć sprawcę zbrodni sprzed 30 lat. Chodzi o mieszkańca powiatu zamojskiego, który będzie odpowiadał za zabójstwo i zgwałcenie 67-letniej kobiety. Jak wyjaśniają policjanci, zebrany w trakcie prowadzonego postępowania materiał dowodowy nie pozostawia żadnych wątpliwości, że to zatrzymany w piątek mężczyzna dokonał tego niezwykle brutalnego czynu.

Wszystko wydarzyło się 17 stycznia 1989 roku w miejscowości Feliksówka w gminie Adamów w powiecie zamojskim. Tego dnia o godz. 9.50 do mieszkającej samotnie w parterowym drewnianym domu na skraju lasu kobiety przyszedł listonosz. Miał jej doręczyć zasiłek z Urzędu Gminy. Widząc wyłamane drzwi zaczął nawoływać kobietę, ta jednak nie odpowiadała. Postanowił powiadomić o wszystkim sąsiada. Mężczyźni postanowili sprawdzić co się dzieje z kobietą.

Znaleźli ją martwą w jednym z pomieszczeń. Od razu udali się do sołtysa, który zawiadomił o wszystkim milicję. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że 67-latka została zamordowana. Zginęła w nocy, kilka godzin przed znalezieniem jej zwłok. Sprawca najpierw przyniesioną ze sobą siekierą wyłamał drewniane drzwi wejściowe.

Przez sień, dostał się do pokoju, w którym spała kobieta. Tam ją zaatakował, zadając jej uderzenia po całym ciele wykorzystując do tego celu również siekierę. Następnie zgwałcił leżącą w kałuży krwi i znajdującą się w agonalnym stanie 67-latkę. Później ustalono, że główną przyczyną śmierci kobiety były rozległe obrażenia głowy.

Milicjanci na miejscu zbrodni zebrali wiele śladów. Przesłuchali kilkudziesięciu świadków oraz wytypowali kilkanaście podejrzanych osób, których gospodarstwa zostały dokładnie przeszukane. Przeprowadzili również szereg ekspertyz z zakresu medycyny sądowej, daktyloskopii, mechanoskopii czy traseologii. Jednak pomimo intensywnego dochodzenia, sprawcy gwałtu i zabójstwa nie udało się ustalić. Po blisko roku prokuratura umorzyła śledztwo.

Niedawno funkcjonariusze z Archiwum X Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie podjęli decyzję o ponownym zajęciu się sprawą. Po raz kolejny przesłuchiwali mieszkańców licząc, że nowe spojrzenie na zdarzenie pozwoli znaleźć coś, co przyczyni się do ujawnienia sprawcy. Następnie postanowili zabezpieczony wówczas materiał genetyczny sprawcy porównać z tymi, jakie znajdują się w policyjnej bazie danych. To był przysłowiowy strzał w dziesiątkę.

Okazało się bowiem, że profil genetyczny DNA sprawcy zbrodni pasuje do mężczyzny, który w ubiegłym roku został skazany za zgwałcenie swojej żony. Aby mieć pewność, próbkami zajął się biegły z zakresu genetyki sądowej. On również potwierdził, że obie, czyli ta, zabezpieczona z ciała zamordowanej w 1989 roku kobiety, jak też pobrana od sprawcy gwałtu dokonanego w ubiegłym roku, należą do tej samej osoby.

Z zatrzymaniem Waldemara Ch. nie było żadnego problemu, gdyż…przebywał on w areszcie. Wszystko dlatego, że kiedy w ubiegłym miesiącu odzyskał wolność, wrócił do domu i ponownie dopuścił się gwałtu na małżonce. Wcześniej był też karany za usiłowanie gwałtu i znęcania się nad rodziną.

W piątek mężczyzna został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Zamościu, a następnie przesłuchany. Prokurator przedstawił mu też zarzuty. Waldemar Ch. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, gdyż jak wyjaśniał, nic nie pamięta. W chwili popełnienia zbrodni miał 35 lat. Sąd Rejonowy w Zamościu zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. 67-latkowi grozi dożywocie.

Znęcał się nad żoną i ją gwałcił. To doprowadziło policjantów na trop sprawcy zbrodni sprzed 30 lat

Znęcał się nad żoną i ją gwałcił. To doprowadziło policjantów na trop sprawcy zbrodni sprzed 30 lat

(fot. Policja)

11 komentarzy

  1. Skur……. zwyrol od izolować do końca życia zboczenca

  2. Jasio (z III d)

    Za każdym razem jak czytam takie wieści, to nachodzą mnie myśli, że nie mógłbym być zbyt długo policjantem bo jakby mi wypadło zatrzymać takiego drania, zastrzeliłbym go na miejscu

  3. .......................,

    Dlaczego wizerunek tego zboczeńca nie jest pokazany? Chyba społeczeństwo powinno wiedzieć na kogo ma uważać.

    • No właśnie nie, gdyby pokazali to każdy by go unikał i nie mógłby nikomu krzywdy zrobić. A tak kogoś zgwałci czy zabije i będą podstawy żeby go wsadzić do więzienia.

  4. Sprzedam Wapno

    I teraz będziemy go karmić..z podatków…jak już nie ma kary śmierci..i nie można zlinczować takiego zwyrola..to chociaż powinien zapier***ć do upadłego w jakimś kamieniołomie..

    • Jak tak dalej pójdzie to karmiących będzie mniej niż tych co karmienia potrzebują 😆

    • Też jestem tego zdania, chociaż to już jest stary pryk długo by sie nie napracował.
      Ja to bym obciął mu jajca i go nimi udusił,ale my to jestesmy katolicki naród tak nie wolno robić.
      Jakby była kara śmierci to myślę że nie jeden taki zwyrodnialec by się najpierw zastanowił zanim popełniłby taką zbrodnię.

  5. Jak widać potwór zawsze zostaje potworem. To straszne, że uniknął kary i związał się jak gdyby nigdy nic z nieświadomą niczego kobietą.

  6. Ciekawe ile jeszcze ma na koncie innych przestępstw

  7. Dozywocie dla tego pana to juz niezbyt wysoki wymiar kary patrzac na jego wiek….do kamieniolomu z nim….albo pozbawic do konca zycia renty emerytury i niech zapierd…. na siebie a nie wikt i opierunek za free

Z kraju

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia