Żołnierze 2 Lubelskiej Brygady OT wspierają działania strażaków w gminie Kraśnik, której mieszkańcy przed kilkoma dniami zostali dotknięci nawałnicą. Do zadania skierowano ponad 40 żołnierzy z 24 Batalionu Lekkiej Piechoty i kompanii saperów wyposażonych w specjalistyczny sprzęt, w tym ciężki sprzęt do usuwania skutków kataklizmu.
Gradobicie oraz ulewa zniszczyły szereg upraw. W gminie Tarnogród na plantacjach jagodowych szkody są całkowite. Wojewoda zapewnia, że nikt z poszkodowanych przez żywioł nie zostanie bez pomocy.
Podczas popołudniowej burzy najbardziej ucierpiał powiat puławski. Sporo pracy mają też strażacy w okolicach Kraśnika i Opola Lubelskiego. Działania mogą potrwać nawet do rana.
Przez województwo lubelskie przechodzą burze. W niektórych miejscach są one szczególnie intensywne. Niosą bowiem ze sobą nie tylko opady deszczu, lecz również gradu.
W ciągu najbliższych dni w regionie należy spodziewać się opadów deszczu oraz lokalnie przelotnego śniegu. Na horyzoncie widać spore ocieplenie.
Dzisiaj w regionie prognozowane są lokalne burze. Będą to na ogół krótkotrwałe zjawiska konwekcyjne. W czasie burz zagrożeniem będą porywy wiatru do 50-65 km/h.
Wczoraj po południu mieszkańcy Zamościa oraz gminy Zamość doświadczyli gwałtownych opadów deszczu, które spowodowały poważne podtopienia na terenie miasta. Ulewne deszcze doprowadziły do zalania wielu budynków mieszkalnych oraz kilkunastu obiektów użyteczności publicznej.
W tym roku to kolejna taka sytuacja na rondzie im. Berbeckiego w Lublinie. Po większej ulewie tworzy się tam rozlewisko, które utrudnia przemieszczanie się kierowcom oraz pieszym. Radna Miasta Lublin Justyna Budzyńska pod koniec lipca wysłała w tej sprawie zapytania do prezydenta, jeszcze nie otrzymała odpowiedzi, a po ostatniej ulewie sytuacja w tym miejscu powtórzyła się.
Zamojskie ZOO, mimo trudnych warunków spowodowanych wczorajszą burzą, pozostaje otwarte dla zwiedzających. Pracownicy ogrodu zoologicznego stawiają czoła skutkom powodzi, która dotknęła część terenu obiektu. Rzeka Łabuńka, która wystąpiła z brzegów, wdarła się na teren ZOO, zalewając wybiegi niektórych zwierząt.
Zamość zmagał się wczoraj z rekordowymi opadami deszczu, które przyniosły największe zanotowane natężenie opadów w historii miasta. W ciągu jednej doby spadło 147,2 mm deszczu, równowartość 147,2 litrów wody na metr kwadratowy. Ulewne deszcze doprowadziły do licznych interwencji straży pożarnej, a mieszkańcy nadal walczą z zalaniami i zniszczeniami.
Dzisiaj Zamość i okolice zostały dotknięte gwałtowną burzą, podczas której doszło do licznych zalań i podtopień. Do godziny 19.00 zamojscy strażacy interweniowali już 116 razy. Na szczęście, mimo licznych zgłoszeń, żaden z mieszkańców nie ucierpiał.
Intensywne burze, które przyniosły nawalne opady deszczu sprawiły, że Zamość znalazł się pod wodą. Maksymalny skumulowany opad, który tam wystąpił wynosi 134 mm. W Lublinie doszło do zalań niektórych ulic i niżej położonych terenów.
Od kilku godzin w regionie towarzyszą nam intensywne opady deszczu. Z prognoz wynika, że popada jeszcze jakiś czas. Miejscami doszło już do lokalnych zalań i podtopień.
Przez godzinę w Lublinie spadło nawet 34 litry wody na m.kw. To sprawiło, że studzienki nie były w stanie odprowadzić tak dużej ilości deszczówki. Ta zalała m.in. wiele ulic.
Popołudniowa ulewa, która przeszła nad Lublinem sprawiła, że niektóre ulice znalazły się pod wodą. Tradycyjnie problemy są z przejazdem na ulicy Janowskiej, woda zebrała się również w innych miejscach na terenie miasta.