Dobiega końca wyjątkowo ciepły okres synoptyczny. Bardzo wysokie temperatury w minionych dniach zawdzięczamy napływowi powietrza zwrotnikowego z południa, a dokładniej znad Afryki i Morza Śródziemnego. Dodatkowo pojawiła się duża koncentracja pyłu saharyjskiego. Już we wtorek spaść może on miejscami w regionie wraz z deszczem, brudząc karoserie i szyby samochodów oraz parapety. Na szczęście ochłodzenie będzie chwilowe i w drugiej połowie bieżącego tygodnia powrócą wysokie temperatury.
Obszar Starego Kontynentu jest zdominowany przez rozległe pole niżowe. Dlatego dominuje wietrzna i dynamiczna aura. Dziś pogodę kształtuje rozległy i głęboki ośrodek niskiego ciśnienia z centrum w rejonie Wysp Brytyjskich o imieniu Nadja. Płytki niż znajduje się dziś też w rejonie Półwyspu Fennoskandzkiego. Z południowego zachodu na północny wschód przemieszcza się front o charakterze chłodnym. W kolejnych godzinach prognozowane są w regionie opady atmosferyczne, silny wiatr, a nawet i lokalne burze. Potem w okolicach weekendu czeka nas silne ocieplenie na święta Wielkanocne.
W sobotę Polska znajduje się pod wpływem niżu Rixa, który znad Skandynawii przesuwa się nad północno zachodnią Rosję i spowoduje w najbliższych godzinach załamanie pogody w regionie. Potem dostaniemy się przejściowo pod wpływ wędrownego wyżu Holger i przejściowo chłodniejszej masy powietrza pochodzenia polarnego. Ponownie pojawi się mróz i lokalne oblodzenie dróg i chodników.
We wtorek Polska jest dalej w zasięgu cyrkulacji atlantyckiej atmosfery w powietrzu na ogół ciepłym i wilgotnym pochodzenia polarnomorskiego. Poza dzielnicami południowymi, gdzie obserwowano większe rozpogodzenia, występowała na ogół pochmurna aura z opadami deszczu o zróżnicowanym natężeniu, których najwięcej było w pasie województw północnych oraz częściowo w głębi kraju. Nachodzi znaczne ocieplenie.
Już jutro w regionie spodziewany jest okresami dość silny wiatr, o średniej prędkości od 30 km/h do 45 km/h, natomiast w porywach głównie w trakcie przechodzenia burz i komórek konwekcyjnych do 80-85 km/h, głównie zachodni i północno-zachodni.
Wczoraj po południu na drodze krajowej nr 17 doszło do przewrócenia się drzewa na jezdnię. W wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ jeden z pojazdów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Od dłuższego czasu Polska znajduje się pod wpływem cyrkulacji atlantyckiej atmosfery. Wiąże się ona z występowaniem dużych wahań ciśnienia i temperatury oraz występowaniem coraz silniejszego wiatru. Najgroźniejsza pogoda panować ma na początku przyszłego tygodnia, gdy to porywy wiatru mogą sięgnąć 70-90 km/h na przeważającym obszarze woj. lubelskiego. Tak silne podmuchy wiatru mogą poczynić szkody w drzewostanie, możliwe są ponadto przerwy w dostawach prądu i uszkodzenia budynków. Nie parkujmy pod drzewami, unikajmy przebywania pod nimi oraz uważajmy podczas przemieszczania się pojazdami przez większe kompleksy leśne.
Przez nasz kraj przejdzie system frontów atmosferycznych, przynosząc opady i burze oraz silny wiatr. Załamanie pogody wkroczy w drugiej połowie nocy z wtorku na środę i przemieszczać będzie się z zachodu na wschód.
Wczoraj przy jednej z ulic Lublina doszło do groźnego zdarzenia. Silne podmuchy wiatru zerwały podwieszany sufit. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Na miejscu interweniowali strażacy.
Wkrótce w regionie pojawi się silny wiatr, w porywach do 70-85 km/h, południowo-zachodni i zachodni. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące święta będą z temperaturami na plusie.
Kierowcy alarmują o nieprzejezdnej drodze wojewódzkiej nr 828 Niemce - Bogucin. Wskazują, iż trwa tam również akcja służb ratunkowych.
Na region docierają zimne masy powietrza arktycznego z północnego-wschodu. Wraz ze zbliżaniem się niżu lokowanego na północ od Polski, zaczniemy dostawać się w ciepły wycinek wtórnego cyklonu, który pojawi się wkrótce nad Skandynawią. Wiatr w pierwszej połowie nocy był słaby, potem będzie się wzmagał.
Kierowców w czwartek rano czekają trudne warunki do jazdy. Z jednej strony przez marznące opady, z drugiej zaś przez silny wiatr.
W piątek pogoda w Polsce jest kształtowana przez układ niżowy oraz system frontów atmosferycznych, które znajdą się bezpośrednio nad obszarem naszego kraju, przetaczając się od województw południowo - zachodnich po rejony północne. W kolejnych godzinach czekają nas słabe i umiarkowane opady deszczu. Dodatkowo od zachodu zacznie też postępować silniejsze ochłodzenie.
W piątek aura w Polsce w początkowej fazie doby była kształtowana przez antycyklon znad zachodniej i środkowej Europy. Ciśnienie atmosferycznego w dalszym ciągu spadało. Jednak w drugiej części dzisiejszego dnia od północy wkroczyła mocniej pogłębiona zatoka niskiego ciśnienia z chłodnym frontem atmosferycznym z północnych obszarów Starego Kontynentu. Dlatego też w kraju dochodzi do znacznego nasilenia się prędkości wiatru z przewagą kierunków zachodnich oraz nasunięcia się umiarkowanych, chwilami silniejszych opadów deszczu.