Policjanci z Ryk zatrzymali 19-latka, który odpowie za włamanie i kradzież. Młody mężczyzna trafił pod policyjny dozór, wkrótce stanie przed sądem.
Z dość nietypową zagadką musiała zmierzyć się właścicielka jednej z kraśnickich pizzerii. Kobieta zaczęła podejrzewać, że nocą ktoś korzysta z należącego do lokalu auta. Zaczęła spisywać licznik, co potwierdziło jej przypuszczenia. Sprawcę zatrzymali policjanci.
W ramach portalu lublin112.pl uruchomiliśmy serwis ogłoszeń lokalnych oraz ogólnopolskich, w którym można zamieścić nieodpłatnie swoje oferty sprzedaży i nie tylko. Sprawdź go pod adresem ogloszenia.lublin112.pl!
Z jadącego samochodu chciał wyrzucić przez okno odpaloną petardę. Mężczyzna doznał obrażeń ciała, ponieważ petarda wybuchła w aucie.
Stojący późną porą w lesie samochód zainteresował policjantów. Jak się okazało, kierowca był poszukiwany listami gończymi. Teraz 1,5 roku spędzi w więzieniu.
Odór był nie do wytrzymania a jego źródło pochodziło z zaparkowanego samochodu. Jak się okazało, nieznany sprawca oblał auto odstraszaczem na dziki.
Kobieta wjeżdżała na posesję, kiedy nagle auto wpadło do wykopu. Okazało się, że dół wykopali robotnicy, jednak nikt nie pomyślał o jego zabezpieczeniu.
W okresie zimowym kierowcy powinni pamiętać, że zgodnie z przepisami, mają obowiązek utrzymania pojazdu w takim stanie, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu drogowego, nie narażało porządku ruchu na drodze i narażało kogokolwiek na szkodę.
W rejonie skrzyżowania al. Solidarności z al. Kompozytorów Polskich i ul. Lubomelską doszło do pożaru auta osobowego. Na miejscu pracują strażacy.
Wczoraj chełmscy policjanci zatrzymali mężczyznę poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania. Mężczyzna podróżował przywłaszczonym samochodem.
Wczoraj w Chełmie złamane drzewo upadło na jadący pojazd osobowy. Pasażer samochodu trafił do szpitala.
Gdańscy kryminalni zatrzymali złodzieja samochodu. Policjanci znaleźli utracone auto, a w nim śpiącego na fotelu kierowcy sprawcę kradzieży.
Wieczorem rejon al. Witosa w Lublinie spowiły kłęby dymu. Był on tak gęsty, że widoczność spadła do zaledwie kilku metrów. Na miejsce przyjechali nawet strażacy.
Po opublikowaniu wizerunku sprawcy uszkodzenia samochodu, mężczyzna nie czekał aż przyjdą po niego policjanci, tylko sam zgłosił się na komisariat. Jak twierdzi, musiał odreagować.
Groźnie wyglądające zdarzenie miało miejsce po południu w Kazimierzu Dolnym. Samochód osobowy zaczął staczać się do Wisły.