Sprawa bójki na lubelskim deptaku, w trakcie której życie stracił 21-latek, toczy się już pięć lat. Dziś zapadł kolejny wyrok dla mężczyzny oskarżonego o spowodowanie jego śmierci. Rodzina ofiary nie zgadza się z wymiarem kary.
Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi 48-letniej Małgorzacie Z. i 35-letniemu Radosławowi B. za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Para zaatakowała 65-latka bijąc go pięściami po całym ciele.
W centrum Zamościa skatowany został 16-letni chłopak. Sprawcy uciekli. Trwają działania policji w tej sprawie, zmierzające do ich zatrzymania.
Od dwóch lat sprawą zajmują się różne sądy, od rejonowego, po najwyższy. Wciąż jednak nie ma prawomocnego rozstrzygnięcia. Wczoraj zapadła decyzja, aby poprzedni wyrok uchylić.
Niebawem miną cztery lata od tragicznej w skutkach bójki na lubelskim deptaku, a w sprawie wciąż nie zapadł ostateczny wyrok. Obie strony odwołują się od kolejnych orzeczeń.
Przed jednym z lokali znajdujący się pod wpływem alkoholu mężczyzna podszedł do zawodnika MMA i zapytał go, czy „chce dostać w łeb?". Wywiązała się awantura, na skutek której 35-latek stracił życie. Sportowiec usłyszał właśnie wyrok.
Prokurator Generalny chce ponownego rozpatrzenia głośnej sprawy dotyczącej śmierci mieszkańca miejscowości Bzite, który został skatowany na śmierć za to, że ochlapał błotem pieszego. Jego zdaniem, sprawcy powinni odpowiadać za zabójstwo, a nie pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Dwa ciosy w twarz, jakie zadał 35-latkowi zawodnik MMA pod jednym z lokali w Rykach sprawiły, iż mężczyzna zmarł w szpitalu. Sprawca zapewnia, że działał w obronie własnej.
Zapis kamer monitoringu pozwolił śledczym na dokładne ustalenie przebiegu tragicznej w skutkach bójki, jaka miała miejsce w centrum Lublina. Sąd nie miał wątpliwości, co do winy mężczyzn.
Pod własnym domem, na oczach rodziny, skatowany został 38-letni mężczyzna. Jego życia nie udało się uratować. Jak się okazało, powód był niezwykle błahy, a sprawcy działali bardzo brutalnie, nie zwracając uwagi na fakt, iż na wszystko patrzą dzieci. Starania obrony o łagodniejszą karę oraz prokuratury o jej zaostrzenie zostały oddalone.
Prokuratura chce ponownego rozpatrzenia głośnej sprawy dotyczącej śmierci mieszkańca miejscowości Bzite, który został skatowany na śmierć, za to, że ochlapał błotem pieszego. Zdaniem śledczych, sprawcy powinni odpowiadać za zabójstwo, a nie pobicie ze skutkiem śmiertelnym.
Zbigniew Ziobro wyjaśniał, że nawet gdyby przyjąć, że sprawcy naprawdę dokonali pobicia ze skutkiem śmiertelnym, to kara jaką wobec nich orzekł sąd, jest rażąco niska. Zapowiedział jednocześnie, że jeżeli będzie taka możliwość, to mężczyźni odpowiedzą za dokonanie zabójstwa.
Sąd nie miał wątpliwości, co do winy oskarżonych, nie dał również wiary ich zapewnieniom, że to ofiara miała ich sprowokować i pierwsza zaatakować. Groziło im do 10 lat pozbawienia wolności, usłyszeli wyroki o połowę niższe.
Niebawem rozpocznie się proces Pawła S. i Patryka H., którzy zostali oskarżeni przez prokuraturę o pobicie ze skutkiem śmiertelnym mieszkańca miejscowości Bzite. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Uczestnicy grudniowej bójki na lubelskim deptaku, która zakończyła się tragicznie w skutkach, stanęli przed sądem. Jeden z nich odpowiada za nieumyślne spowodowanie śmierci.