Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Podszedł do zawodnika MMA i zapytał, czy „chce dostać w łeb”. W odpowiedzi otrzymał dwa ciosy i zmarł

Dwa ciosy w twarz, jakie zadał 35-latkowi zawodnik MMA pod jednym z lokali w Rykach sprawiły, iż mężczyzna zmarł w szpitalu. Sprawca zapewnia, że działał w obronie własnej.

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się proces Jakuba P., który odpowiada za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Mowa tu o głośniej sprawie z dnia 4 października 2020 roku, kiedy to przed jedną z restauracji w Rykach 23-latek dwukrotnie uderzył 35-letniego Michała B. Ten stracił równowagę i uderzył głową o chodnik. Został przetransportowany do szpitala, gdzie miesiąc później zmarł.

Oskarżony Jakub P. jest zawodnikiem MMA. Jak wynika z akt sprawy, feralnej nocy przebywał przed lokalem w towarzystwie kobiety. W pewnym momencie podszedł do niego znajdujący się pod wyraźnym wpływem alkoholu mężczyzna. Zapytał 23-latka, „chcesz dostać w łeb?”, po czym zamachnął się chcąc uderzyć go pięścią w twarz. Ten wykonał unik, następnie sam zadał mu dwa ciosy, najpierw otwartą dłonią, po chwili pięścią. Oba z nich skierowane były w twarz.

Michał B. upadł i uderzył głową o betonowy chodnik. Stracił też przytomność. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego. Początkowo nic nie wskazywało, iż mężczyzna doznał jakichkolwiek poważniejszych obrażeń ciała. Niebawem bowiem ocknął się i chciał iść do domu. Ratownicy postanowili jednak przewieźć go do szpitala na badania. Niebawem stan 35-latka się pogorszył. Po miesiącu zmarł on w szpitalu.

Sprawą zajęli się policjanci oraz prokuratura. Sekcja zwłok wykazała, iż przyczyną śmierci były obrażenia ośrodkowego układu nerwowego do których doszło na skutek uderzenia głową o twarde podłoże. Śledczy uznali, że Jakub P., trenując sporty walki, powinien mieć świadomość, iż zadanie ciosu pięścią w twarz może skutkować u przeciwnika ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Dlatego też skierowali do sądu akt oskarżenia.

Na dzisiejszej rozprawie 23-latek nie przyznał się do winy. Wyjaśniał, iż to on został zaatakowany. Zanim zadał cios, starał się zasłonić przed agresywnym mężczyzną, chciał go też odsunąć. Ten jednak nie ustępował. Dlatego też działał w obronie własnej. Jakub P. odpowiada z wolnej stopy. Grozi mu od 5 do 25 lat pozbawienia wolności.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

35 komentarzy

  1. 25 lat powienen dostać q znając Polskę dostanie 3 lata … no chyba że rodzina denata się uprze to i 25 posiedzi????? zależy na kogo.popdal

  2. giibons i chojrak dostał w papę, bo sam się o to prosił.

  3. I jeden dobry i drugiemu nic nie brakuje. W sumie dobrze, że patola posprzątał ale z drugiej strony sam jest takim samym patolem wiec mam nadzieje, że za jednym zamachem będzie 2-0 dla nas wszystkich.

  4. nie widzę winy, to co? mam się dać pobić bo jak się bronię i ktoś walnie pustym łbem o chodnik i umrze to ma być moja wina? szok, to może jak przechodzę po pasach i wjedzie we mnie rozpędzone auto ale kierowca uderzając w kierę umrze to może też moja wina?

    • Zgadzam sie. Sam startowal do 'malolata’, co mial mlody zrobic? Jeszcze jak byl z dziewczyna? Uciekac?

  5. Dobrze zrobił że go usadził.Prosil się o to i dostał to co powinien i sprawca nie powinien siedzieć. Wszędzie jest pełno takich przygłupów i jednego głąba mniej.Wcale nie jest mi go żal

  6. Luublin112 – jak to odczytać ?? „restauracji w Rykach 23-latek uderzył dwukrotnie uderzył 35-letniego Michała B”” ??

  7. pijaczyna agresor karma zycie

  8. Bronił honoru, szkoda, że człowiek zmarl

Z kraju