Obywatel jednego z afrykańskich krajów jechał lokalną drogą. Jak zapewniał, na jezdnię wbiegł lis. Na skutek tego stracił panowanie nad pojazdem, po czym auto wpadło do rowu i dachowało.
Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu czwartego w tym roku ogniska wścieklizny w województwie lubelskim. Chorobę wykryto u lisa.
Jest takie miejsce w Lublinie, gdzie bez problemu można spotkać dziki, sarny, lisy a nawet zające i łosie. Do tego szereg ptaków wodnych oraz gadów i płazów. Za kilka lat ma tam powstać park naturalistyczny.
W miejscowości Alojzów w gminie Werbkowice, w ostatnim dniu grudnia 2024 r., wykryto trzydzieste szóste ognisko wścieklizny w województwie lubelskim. Przypadek potwierdzono u wolno żyjącego lisa. Inspekcja Weterynaryjna podjęła natychmiastowe działania.
Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii przekazał informację o wykryciu dwudziestego ósmego ogniska wścieklizny w województwie lubelskim. Chorobę stwierdzono u lisa wolno żyjącego w miejscowości Rzeplin, w gminie Ulhówek, powiat tomaszowski.
Wzrasta liczba przypadków wścieklizny w województwie lubelskim. Pojawiają się również kolejne ataki zakażonych zwierząt na ludzi. Dzisiaj w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim w tej sprawie odbył się briefing prasowy z udziałem wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego.
Kiedy sytuacja w gnieździe lubelskich sokołów wróciła do normy, dramatyczne chwile nastały u rodziny żurawi z Polesia. Za sprawą lisa nie doczekają się one w tym roku potomstwa.
Wykryto pierwszy w tym roku przypadek wścieklizny w Polsce. Ognisko znajduje się w naszym regionie, w powiecie świdnickim.
Po tym, jak jedno z aut potrąciło lisa, kolejne pojazdy zaczęły się zatrzymywać. Kierowca toyoty nie zdołał wyhamować i doprowadził do zderzenia.
Bialscy policjanci zatrzymali 17-latka, który podejrzany jest o zabicie z kuszy lisa i ranienie kota. Dodatkowo nastolatek odpowie za wytwarzanie środków odurzających. W miejscu jego zamieszkania policjanci ujawnili ponad 800 gramów suszu ziela konopi.
Martwego, chorego na wściekliznę lisa, znaleziono w naszym regionie. Miało to miejsce w pobliżu granicy z Mazowszem, gdzie wciąż występuje bardzo dużo przypadków tej choroby.
Nie zwracają uwagi ani na nocnych spacerowiczów, jak też na poruszające się tuż obok auta. Lubelskie lisy polują na myszy nawet na pasie zieleni dzielącym jezdnie.
Miejskie parki i wąwozy są nie tylko miejscem rekreacji mieszkańców. Po zmroku stają się areną zabaw dla dzikich zwierząt. Jedną z takich sytuacji nagrano w Wąwozie Rury.
Martwy lis, którego znaleziono przed kilkoma dniami koło Tomaszowa Lubelskiego, okazał się chory na wściekliznę. W związku z tym służby weterynaryjne wyznaczyły obszar zagrożony.