Dwa auta zderzyły się na trasie Lublin - Biłgoraj. Na miejscu pracują służby ratunkowe. Są utrudnienia w ruchu. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń ciała.
Na lokalnej drodze audi wpadło do rowu. Podróżujące pojazdem osoby znajdowały się pod wpływem alkoholu. Twierdziły, że nie wiedzą, kto siedział za kierownicą.
Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Auto wypadło z drogi i zatrzymało się w rowie. Kierowca trafił do szpitala, przez kilkadziesiąt minut występowały utrudnienia w ruchu.
Do szpitala trafił kierowca audi, który w trakcie jazdy źle się poczuł i zaczął słabnąć. Pozbawione kontroli auto zjechało z drogi w ogrodzenie.
Kilkunastu strażaków walczy z pożarem domu w Czerniejowie. Budynek zlokalizowany jest przy drodze wojewódzkiej nr 835, dlatego też zablokowany jest jeden pas jezdni.
Nie udało się uratować życia mężczyzny, którego znaleziono dzisiaj w rzece Czerniejówka. Teraz okoliczności jego śmierci ustalają policjanci i prokuratura.
Przez przejście obok szkoły przechodziła kobieta z trójką małych dzieci. Kierowcy dwóch aut zatrzymali się przed pasami. Po chwili pojazdy zostały staranowane przez hyundaia.
Do dzisiaj, do godzin popołudniowych mają szansę zgłosić się wandale, którzy zdewastowali przystanek w Czerniejowie pod Lublinem. Jeżeli nie przyjdą i nie pokryją strat, Urząd Gminy Jabłonna przekaże materiały tej sprawy policji.
Łuna ognia pojawiła się wieczorem nad Czerniejowem. Płonął drewniany budynek, na szczęście okazał się niezamieszkały. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
Na trasie Lublin - Biłgoraj samochód osobowy wypadł z drogi i zjechał do rowu. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Nie ma utrudnień w ruchu.
Dwa samochody osobowe zderzyły się przed południem na drodze z Lublina do Biłgoraja. Na miejscu pracują policjanci, występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
W niedzielę po południu na drodze wojewódzkiej nr 835 doszło do dachowania pojazdu osobowego. W rejonie wypadku pracują służby ratunkowe, występują utrudnienia z przejazdem.
Za rozbój odpowie 17-latek, który na przystanku zaatakował czterech nieletnich chłopców. Mieszkaniec gminy Jabłonna został tymczasowo aresztowany.
Zaledwie wczoraj wyszedł na wolność, a dziś już znów podpadł policjantom. Czekają go teraz kolejne zarzuty, może też po raz kolejny trafić do więzienia.