W poniedziałek po południu na obwodnicy Piask doszło do poważnego wypadku drogowego. Na miejscu pracują służby ratunkowe.
Poszedł biegać nad Zalewem Zemborzyckim i dzięki niemu żyje starszy mężczyzna. Po trwającej kilkadziesiąt minut dramatycznej akcji ratunkowej strażakom udało się wyciągnąć 70-latka z grzęzawiska.
Około 20 osób musiało opuścić swoje mieszkania po wybuchu, jaki nastąpił w jednym z bloków przy Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. Przyczyną był splot niefortunnych zdarzeń.
Po raz kolejny pijany kierowca doprowadził do groźnego w skutkach wypadku. Dwie osoby z licznymi obrażeniami ciała zostały przetransportowane do szpitala.
Wczoraj strażacy ze Świebodzina prowadzili akcję ratunkową na jednym ze zbiorników wodnych. Podczas akcji wyciągali konia, pod którym załamał się lód. Dwa dni wcześniej kilka zastępów straży ratowało żubra na terenie Drawieńskiego Parku Narodowego.
Kilkadziesiąt minut trwała akcja ratunkowa na jednym z placów budowy w Lublinie. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala.
Blisko pół godziny trwała akcja ratunkowa na al. Witosa. Na szczęście kobieta przeżyła, nieprzytomną przewieziono do szpitala.
Wszystko wskazuje na to, że niedostosowanie prędkości przez kierującą renaultem, było przyczyną groźnego wypadku w Lublinie. Kobieta trafiła do szpitala.
Ratownicy medyczni, strażacy oraz policjanci brali udział w popołudniowej akcji, w którym udzielano pomocy mężczyźnie, który zasłabł na dachu sklepu. Udało się go bezpiecznie ewakuować na ziemię.
We wtorek rano na budowie przy ul. Cyrkoniowej w Lublinie doszło do wypadku. Jeden z pracowników wpadł do kilkumetrowego wykopu.
Dramatyczna akcja ratunkowa miała miejsce w centrum Lublina. Jak się okazało, samobójcą okazał się manekin. Ustawiono go na gzymsie w ramach Festiwalu Sztuki.
Strażacy przez blisko 1,5 godziny cięli kawałek po kawałku zmiażdżoną kabinę ciężarówki, aby uwolnić zakleszczonego w niej kierowcę. Tuż obok zderzyły się kolejne trzy auta.
W ciężkim stanie trafił do szpitala mężczyzna, który został wyciągnięty z Zalewu Zemborzyckiego. Kilkanaście minut trwała jego reanimacja.