Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Trwają poszukiwania mężczyzny w jeziorze Firlej. Wszedł do wody i zniknął pod jej powierzchnią (zdjęcia)

W nocy przebywający nad jeziorem Firlej mężczyzna postanowił wejść do wody. Jego znajomi stracili go z oczu i powiadomili służby ratunkowe. Trwają poszukiwania 33-latka.

Od kilku godzin trwają poszukiwania mężczyzny, który mógł utonąć w jeziorze Firlej w powiecie lubartowskim. W niedzielę około godziny 23:30 służby ratunkowe zostały powiadomione o zaginięciu jednego z plażowiczów.

Na miejsce natychmiast skierowano straż pożarną z Firleja i Lubartowa, zespół ratownictwa medycznego oraz policję. Na miejsce przyjechali również nurkowie ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodnego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Jak wyjaśniała nam sierż.szt. Ewelina Skorupska z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, mężczyzna przyjechał nad jezioro z grupą znajomych. Przebywali na terenie plaży po stronie ośrodka GOSiR. Jako jedyny zdecydował się wejść do wody. Niebawem pozostałe osoby straciły go z oczu. Kiedy dłuższy czas nie wychodził na brzeg, zaalarmowali służby ratunkowe.

Udało nam się ustalić, że na molo pozostały rzeczy osobiste 33-latka oraz jego ubrania. On sam miał się znajdować pod wpływem alkoholu. Po godzinie 2 w nocy, ze względu na trudne warunki, akcja została przerwana. Wznowiono ją dzisiaj w godzinach porannych i ratownicy do chwili obecnej przeszukują dno jeziora w miejscu, gdzie mężczyzna był widziany po raz ostatni.

(fot. lublin112.pl)

13 komentarzy

  1. Alkohol dodaje odwagi …zapewne postanowił przepłynać jezioro .Kondolencje dla rodziny i bliskich

    • Kilka lat temu tak tam ktoś utonął. Przepłynął raz, ale na powrocie już nie dał rady. A swoją drogą, co to za koledzy, którzy pozwalają pijanemu wleźć do wody.

  2. Dla ochłody to nie wchodził bo już było chłodno,tylko z pragnienia.

  3. zaniknal???

  4. Na kozaczył , źycie zwerfikowało i wyeliminowało .

  5. Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

    Dobrze zrobił na tym łez padole – niby tylko jeden „ludź”, a tylu innych na nim zarobi na swoje utrzymanie.

  6. Kąpałem się w tym roku już 2 razy w tym jeziorze i nie widziałem nad jeziorem ani policji, ani żadnej straży, może to przypadek, a może trzeba więcej patrolować i badać trzeźwość?

    • Tolek to byś musiał postawić policjanta przy co drugim kocyku nad każdym jeziorem.

      Ja mam zasadę jak jestem po spożyciu wchodzę do wody na max 150-160cm. Naprawdę nie wiele trzeba żeby utonąć – dwa łyki wody i dziękuje….

  7. A po co wogole wchodzić do tego syfuz nie pierwsza osoba tam się utopila, ciekawe wogole czy ktoś bada stan wody, fuuu

  8. Wojtek tak woda jest badana przez sanepid przed każdym rozpoczęciem sezonu wakacyjnego. A skoro uważasz ze to jezioro to syf to nikt Cię na siłę tu nie ciągnie nie musisz tu przyjeżdżać. A co do mężczyzny to został odnaleziony niestety z tragicznym finałem mężczyzna nie żyje.

Z kraju